Sevilla FC w tym sezonie przechodzi ogromny kryzys. Zespół prowadzony przez Diego Alonso zajmuje dopiero 16 pozycję w La Lidze i, z 13 „oczkami” na koncie po 15 kolejkach, ma zaledwie trzy punkty przewagi nad znajdującą się w strefie spadkowej Celtą Vigo. Andaluzyjski klub ma co prawda jedno zaległe spotkanie do rozegrania, ale o punkty z Atlético Madryt będzie mu niezwykle trudno.
Kryzys Sevilli zwiastowała już jej dyspozycja w poprzednim sezonie, bo rozgrywki zakończyła dopiero na dwunastej lokacie. Osłodą słabych występów na krajowym podwórku, była jednak Liga Europy, którą udało jej się zdobyć po pokonaniu po rzutach karnych AS Romy.
Sevillę można niezaprzeczalnie nazwać królową tych rozgrywek, bo trofeum za triumf w tych europejskich rozgrywkach wznosiła w górę aż pięciokrotnie, a w latach 2014-2016 udało jej się to aż trzy razy z rzędu.
W tym roku szansę na zwycięstwo w Lidze Europy otrzyma jednak ktoś inny. Sevilla, dzięki wygranej w poprzednim sezonie, otrzymała prawo występów w Champions League w trwającej kampanii. Andaluzyjski klub trafił do grupy z Arsenalem, PSV Eindhoven i RC Lens, co okazało się dla niego przeszkodą nie do pokonania.
Sevilla nie tylko nie dała rady, chociażby włączyć się do walki o awans, ale nawet nie udało jej się wywalczyć trzeciego miejsca, które zapewniłoby jej grę w Lidze Europy na wiosnę - taka sytuacja miała miejsce w poprzednim sezonie.
Najniższy stopień podium przypadł RC Lens, które pokonało Hiszpanów 2-1 w ostatniej kolejce, a jedną z bramek dla Francuzów zdobył z rzutu karnego Przemysław Frankowski.
Sevilla swój udział w europejskich pucharach w tym roku kończy na dwóch remisach i czterech porażkach w sześciu spotkaniach.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
