OFICJALNIE: Stal Rzeszów przedłużyła kontrakt z juniorskim reprezentantem Polski

Stal Rzeszów z dumą ogłosiła przedłużenie współpracy z Szymonem Łyczko, reprezentantem Polski U-18.

W wieczorny Wielki Piątek klub 14. klub pierwszej ligi obwieścił, że odnowiona umowa z graczem ofensywnej formacji obowiązuje aż do 30 czerwca 2026 roku.

– Bardzo się cieszę, że zostaję w Stali Rzeszów na dłużej, bo to ten Klub pozwolił mi się zaprezentować na arenie krajowej. Wiem, że w dalszym ciągu muszę dawać z siebie wszystko, aby się cały czas rozwijać i pokazywać na boiskach pierwszoligowych. Wierzę, że największe sukcesy ze Stalą jeszcze przed nami – oznajmił wychowanek ekipy z Podkarpacia po złożeniu podpisu.

Jeszcze w zeszłym sezonie regularnie ogrywał się w czwartoligowych rezerwach, dzięki czemu wyrobił rytm meczowy na Mistrzostwa Świata U-17 w Indonezji. Na piłkarskiej imprezie organizowanej w listopadzie meldował się we wszystkich trzech spotkaniach fazy grupowej. Zapracował na asystę z Senegalem.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Legia Warszawa podjęła decyzję w sprawie trenera! To usłyszeli piłkarze

Next

Pod wodzą Marka Zuba wyrobił sobie status piłkarza wyjściowej jedenastki, regularnie występując na prawym skrzydle i niekiedy jako ofensywny pomocnik. W 21 spotkaniach na zapleczu Ekstraklasy strzelił cztery gole. Dorzucił też asystę.

Już we wtorek postara się zaimponować podczas wyjazdowego spotkania na tle Wisły Płock.

W trwających zmaganiach podczas przerwy na reprezentacje zdążył się popisać fantastyczną indywidualną akcją à la Lionel Messi.