OFICJALNIE: Taras Romanczuk nie zagra do końca sezonu. Co z innymi piłkarzami Jagiellonii Białystok?
2025-05-14 17:14:25; Aktualizacja: 4 godziny temu
Adrian Siemieniec na konferencji prasowej zdradził, jak wygląda sytuacja kadrowa Jagiellonii Białystok na finiszu sezonu. Dowiedzieliśmy się, że Taras Romanczuk przejdzie operację i nie zagra już w trwającej kampanii.
Jagiellonia Białystok na dwie kolejki przed końcem sezonu nie może być pewna udziału w eliminacjach do europejskich pucharów. Mistrzowie Polski po 32 meczach zajmują trzecie miejsce w lidze z dorobkiem 59 punktów. Za ich plecami znajduje się Pogoń Szczecin, która zdobyła 53 „oczka” w 31 spotkań.
Podopieczni Adriana Siemieńca przewagę nad Pogonią postarają się utrzymać w starciach przeciwko Śląskowi Wrocław (16 maja) oraz „Portowcom” właśnie (24 maja).
W tych rywalizacjach „Jadze” nie pomoże kontuzjowany ponownie Taras Romanczuk.Popularne
- Zacznę od kluczowej dla zespołu i kibiców informacji. Taras Romanczuk w ostatnim meczu niefortunnie przeprostował kolano. Nie to po zabiegu, tylko drugie. Diagnoza jest taka, że w tym wypadku również skończy się na zabiegu. Taras nie zagra już do końca sezonu. Jego powrót jest przewidziany na początek przygotowań do nowego sezonu. Uprzedzają kolejne pytanie - to nie jest kwestia związana z więzadłami. To kwestia związana z samym kolanem. Nie będę mówić o tym dokładnie, nie mam do tego kompetencji i nie chcę nic przekręcić - przekazał szkoleniowiec białostoczan.
- To duża strata. Taras jest bardzo ważnym zawodnikiem, naszym kapitanem. Wiemy, jak dużo poświęca dla drużyny, jak wiele meczów rozegrał. Musiał wejść od razu, bez okresu przygotowawczego. Ten sezon bardzo dużo go kosztował. Jemu też jest przykro, ale taka jest piłka, już nic nie zrobimy. W szatni są inni zawodnicy, którzy muszą teraz wziąć odpowiedzialność i zagrać dla naszego kapitana, żeby na koniec sezonu mógł się pocieszyć z całą drużyną - dodał.
33-letni kapitan zespołu w 43 potyczkach bieżącej kampanii zanotował trzy trafienia i tyle samo asyst.
Siemieniec ujawnił też, jak wygląda sytuacja Michala Sáčka, Oskara Pietuszewskiego, Enzo Ebosse, Darko Czurlinowa, Alana Rybaka oraz Lamine'a Diaby'ego-Fadigi. Oprócz pierwszego z nich cała reszta ma szansę znaleźć się w kadrze na mecz ze Śląskiem Wrocław.
- [...] Na początku tygodnia Oskar trenował indywidualnie, ale jest duże prawdopodobieństwo, że dzisiaj zaliczy pełny trening z drużyną. Jest też jakaś szansa na to, że znajdzie się w kadrze meczowej i będzie do dyspozycji. Oczywiście po urazie i pewnym okresie bez treningu, ale cieszę się, że skończyło się na strachu. Wczoraj trening z drużyną zaliczył też Enzo Ebosse. W jego wypadku również istnieje pewne prawdopodobieństwo, że pojedzie z nami na mecz. Wiemy, jaka jest sytuacja w jego przypadku. To prawie cztery tygodnie bez gry. Nie wiem, jakie ostatecznie podejmiemy decyzje, ale może być tak, że pod kątem zdrowotnym będzie do dyspozycji. Sytuacja Michala Sáčka nie zmienia się, nadal trenuje głównie indywidualnie. Jeżeli chodzi o Darko Czurlinowa - trenuje z zespołem i jest do mojej dyspozycji. Największy znak zapytania jest przy Lamine Diabym-Fadidze, który raczej nie będzie do dyspozycji, ale niczego nie przekreślam, jeszcze są dwa dni. W przypadku Alana Rybaka również było więcej strachu, niż faktycznie się okazało. Może być tak, że również będzie dyspozycji pod kątem zdrowotnym. Jeszcze dzisiaj czeka nas trening, po którym podejmiemy decyzje czy znajdzie się w kadrze meczowej i pojedzie z nami do Wrocławia - stwierdził trener.