OFICJALNIE: Trent Alexander-Arnold odchodzi z Liverpoolu
2025-05-05 11:17:01; Aktualizacja: 2 godziny temu
Trent Alexander-Arnold po dwudziestu latach opuści Liverpool. Angielski zawodnik potwierdził pojawiające się od dłuższego czasu spekulacje.
Trent Alexander-Arnold już w 2004 roku dołączył do akademii Liverpoolu. Tam rozwijał się w ekspresowym tempie, stając się jednym z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia nie tylko w Anglii, ale i na całym świecie.
Ponad dwadzieścia lat później prawy defensor ma na koncie 352 spotkania w barwach „The Reds”. W gablocie umieścił natomiast dziewięć trofeów, w tym dwukrotnie za mistrzostwo kraju i triumf w Lidze Mistrzów.
Ta historia dobiega jednak końca. Po sezonie Trent Alexander-Arnold odejdzie.Popularne
- Czułem wsparcie, miłość, wszystko, co zrobiliście, nigdy nie pozostało niezauważone przeze mnie, kochałem każdą minutę. Mam nadzieję, że poczuliście, że to zostało odwzajemnione i że dałem klubowi wszystko, co mogłem. [...] To był niesamowity sezon. Wspaniale było być jego częścią i mam tylko nadzieję, że wszyscy będą w stanie nie rozpamiętywać tych wiadomości zbyt długo i będą mogli świętować to, co zrobili pozostali chłopcy. Dziękuję - przekazał 26-latek.
After 20 years at Liverpool Football Club, now is the time for me to confirm that I will be leaving at the end of the season.
— Trent Alexander-Arnold (@TrentAA) May 5, 2025
This is easily the hardest decision I’ve ever made in my life.
I know many of you have wondered why or been frustrated that I haven’t spoken about this… pic.twitter.com/emAw5RvXq0
Co dalej? Wszystko wskazuje na to, że Anglik wie już, gdzie będzie grał w następnym sezonie. Wybór padł na Real Madryt, z którym ma podpisać pięcioletni kontrakt.
„Po 20 latach w Liverpool Football Club nadszedł czas, aby potwierdzić, że odejdę z końcem sezonu.
To zdecydowanie najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem w życiu.
Wiem, że wielu z was zastanawiało się, dlaczego lub było sfrustrowanych, że jeszcze o tym nie mówiłem, ale zawsze miałem zamiar w pełni skupić się na najlepszych interesach drużyny, czyli na zabezpieczeniu numeru 20.
Ten klub był całym moim życiem – całym moim światem – przez 20 lat. Od Akademii aż do teraz, wsparcie i miłość, które czułem od wszystkich wewnątrz i na zewnątrz klubu, pozostaną ze mną na zawsze. Na zawsze będę wam wszystkim wdzięczny.
Jednak nigdy nie znałem niczego innego, a ta decyzja dotyczy doświadczenia nowego wyzwania, wyjścia ze swojej strefy komfortu i posunięcia się zarówno zawodowo, jak i osobiście.
Dawałem z siebie wszystko każdego dnia, kiedy byłem w tym klubie, i mam nadzieję, że czujecie, że odwdzięczyłem się wam podczas mojego pobytu tutaj.
Z całego serca dziękuję wszystkim – moim trenerom, moim menedżerom, moim kolegom z drużyny, personelowi i naszym niesamowitym kibicom – za ostatnie 20 lat.
Miałem wystarczająco dużo szczęścia, aby spełnić swoje marzenia tutaj i nigdy, przenigdy nie zapomnę tych wyjątkowych chwil, które miałem okazję przeżyć z wami wszystkimi. Moja miłość do tego klubu nigdy nie umrze” - czytamy w emocjonalnym oświadczeniu 33-krotnego reprezentanta kraju.