OFICJALNIE: Trzecia zmiana trenera w sezonie 2024/2025 Ekstraklasy. Czara goryczy się przelała
2024-08-30 23:54:23; Aktualizacja: 2 miesiące temuKaruzela trenerska w Ekstraklasie rozkręca się. Stal Mielec po ligowej porażce z Lechem Poznań podjęła decyzję o przedwczesnym zakończeniu współpracy z trenerem Kamilem Kieresiem.
Stal Mielec notuje fatalny początek nowego sezonu. Po siedmiu pierwszych kolejkach Ekstraklasy na jej koncie widnieją tylko cztery punkty, które są efektem zwycięstwa nad Piastem Gliwice oraz remisu z Widzewem Łódź.
Rozczarowujące rezultaty sprawiły, że w ostatnim czasie media spekulowały o niepewnej przyszłości trenera Kamila Kieresia, dla którego każdy zbliżający się mecz był tak naprawdę walką o posadę. Wydawało się, że po triumfie nad Piastem klub z Podkarpacia wejdzie na zwycięską ścieżkę, lecz nic bardziej mylnego.
Stal w dwóch ostatnich meczach przegrała kolejno z Koroną Kielce oraz Lechem Poznań. Jednak po tym drugim starciu czara goryczy się przelała, ponieważ klub zakomunikował o przedwczesnym zakończeniu dotychczasowej współpracy z trenerem Kieresiem.Popularne
„Kamil Kiereś objął funkcję trenera FKS Stali Mielec 21 marca 2023 roku. Zespół Stali prowadził w 50 meczach PKO BP Ekstraklasy oraz 3 Pucharu Polski. Dziękujemy trenerze za wkład w rozwój klubu oraz życzymy powodzenia w dalszej karierze! Nazwisko nowego szkoleniowca drużyny FKS Stal Mielec oraz skład sztabu szkoleniowego podamy w oddzielnym komunikacie” - mogliśmy przeczytać na oficjalnej stronie internetowej Stali.
Klub FKS Stal Mielec S.A. informuje, że zakończył współpracę z trenerem Kamilem Kieresiem.
— FKS Stal Mielec (@FksStalMielec) August 30, 2024
Dziękujemy trenerze za wkład w rozwój klubu oraz życzymy powodzenia w dalszej karierze!
ℹ️👉 https://t.co/wWf3qEkugu pic.twitter.com/YdjMcGjyTo
Warto wspomnieć, że to już trzecia zmiana na ławce trenerskiej w aktualnym sezonie Ekstraklasy. Wcześniej struktury Korony Kielce opuścił Kamil Kuzera (zastąpił go Jacek Zieliński), a Pogoń Szczecin była zmuszona zmienić Jensa Gustafssona na Roberta Kolendowicza, gdyż Szwed dostał bardzo atrakcyjną ofertę z Arabii Saudyjskiej.