OFICJALNIE: UEFA nie odpuszcza. Stanowczy komunikat w sprawie Superligi | Kluby śmieją się organizacji prosto w twarz
2021-05-26 08:14:56; Aktualizacja: 3 lata temuUEFA poinformowała, że po przeprowadzeniu stosownego dochodzenia, otworzone zostało postępowanie dyscyplinarne wobec potencjalnego naruszenia regulaminu przez Real Madryt, Juventus i Barcelonę. Hiszpańskie media nie mają jednak wątpliwości, że kluby pozostają bezpieczne o swoją przyszłość.
Przed dwoma tygodniami europejska unia piłkarska przekazała, że Inspektorzy do spraw Etyki i Dyscypliny przeprowadzą dochodzenie odnośnie poczynań trzech ekip w kwestii dążeń do utworzenia nowych rozgrywek o wymiarze europejskim.
„Królewscy”, „Stara Dama” oraz „Blaugrana” jako jedyne z 12 klubów nie zaprzestały działań i otwarcie opowiadają się za zmianami w funkcjonowaniu turniejów na Starym Kontynencie.
To jest zdecydowanie nie w smak Aleksandrowi Čeferinowi, prezydentowi UEFA, który oczekiwałby pełnego podporządkowania. Słoweniec najchętniej ukarałaby przykładanie całą trójkę wydaleniem z rozgrywek europejskich na dwa sezony oraz wysoką grzywną i wygląda na to, że jest bardzo zdeterminowany.Popularne
Organizacja wydała właśnie komunikat, w którym informuje o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego.
„Po dochodzeniu przeprowadzonym przez Inspektorów ds. Etyki i Dyscypliny UEFA w związku z tak zwanym projektem Superligi, wszczęto postępowanie dyscyplinarne przeciwko Realowi Madryt, Barcelonie i Juventusowi za potencjalne naruszenie ram prawnych UEFA. Dalsze informacje w tej sprawie zostaną udostępnione w odpowiednim czasie” – informuje UEFA.
To oznacza, że pracownicy znaleźli dowody świadczące na niekorzyść odpowiednio wicemistrza Hiszpanii, czwartej ekipy w tabeli Serie A oraz trzeciej w hierarchii LaLigi.
Co na to wszystko wspomniane kluby? Nadal czuje się bezpieczne, a wszystko przez korzystny dla nich wyrok sądu odnośnie działalności organizacji o wymiarze europejskiej unii piłkarskiej w kwestii funkcjonowania Superligi.
„AS” podaje, że liderzy projektu wytoczyli już konkretne działa i tylko czekają na ruch ze strony Čeferina. Według dziennika FIFA oraz UEFA zostały pozwane na mocy wyroku z 20 kwietnia. Z kolei Sąd Gospodarzy nr 17 w Madrycie 11 maja złożył pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w celu wyjaśnienia, jaka jest pozycja obu organizacji i czy faktycznie dopuszczają się nadużyć w świetle ostatnich komunikatów.
– On nakazuje UEFA, FIFA, ligom czy federacjom wstrzymanie się ze stosowaniem jakiegokolwiek środka i akcji, czy wypuszczeniem deklaracji lub oświadczenia, które doprowadzi do zatrzymania działalności Superligi. Według mnie ten wyrok kończy z monopolem UEFA – tłumaczył postanowienie sądu jakiś czas temu prezydent Realu Madryt.
„AS”, powołując się na źródła u władz Superligi, zapewnia, że są one przekonane o braku możliwości wykonania jakiejkolwiek kary. Mało tego, liczą, że wkrótce monopol organizacji się skończy, a UEFA, wobec uchybień, zakończy swoją działalność.
„Sprawa jest dobrze przemyślana pod względem prawnym i choć Trybunał Sprawiedliwości potrzebuje średnio 16 miesięcy na rozpatrzenie odwołań, to w końcu zapadnie wyrok, który może zmienić porządek w futbolu i złamać monopol UEFA na Ligę Mistrzów. Čeferin o tym wie i jest z tego powodu bardzo zdenerwowany, bo tutaj liczy się tylko postanowienie sądu, z którym - jak uważa on i jego prawnicy - już przegrał. Walka o Superligę jest wygrana, to tylko kwestia czasu” – czytamy.
Cadena COPE przypomina, że w przypadku podjęcia decyzji o wykluczeniu klubów z rozgrywek, będą im przysługiwać dwie ścieżki odwołań: do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu w Lozannie (CAS) bądź Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W obu wydają się być na wygranej pozycji.
Gdyby jednak dla przykładu CAS podtrzymał decyzję, LaLiga oraz Serie A nie stracą swoich miejsc w Lidze Mistrzów. Hiszpanię reprezentować będą Real Sociedad oraz Real Betis, a Włochy SSC Napoli.