OFICJALNIE: Upadek dwukrotnego zdobywcy Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Definitywny koniec symbolu złotej ery

Guangzhou FC, znane wcześniej jako Guangzhou Evergrande, nie otrzymało licencji na udział w chińskich rozgrywkach. W ten sposób niedawny hegemon azjatyckiego futbolu zakończy swoją działalność.

Jednym z symboli futbolowej ekspansji Chin był wspomniany zespół, który święcił triumfy na krajowym oraz międzynarodowym podwórku. Duża w tym wszystkim była zasługa szeregu inwestycji poczynionych przez spółkę deweloperską Evergrande Group.

To właśnie za jej sprawą zespół był prowadzony przez Marcello Lippiego, Luiza Felipe Scolariego czy dwukrotnie Fabio Cannavaro i występowali w nim czołowi rodzimi gracze oraz Lucas Barrios, Elkeson, Alessandro Diamanti, Ricardo Goulart, Alan, Alberto Gilardino, Robinho, Paulinho, Jackson Martínez, Talisca, Nemanja Gudelj czy Fernardinho.

Ich obecność w większym lub mniejszym stopniu przyczyniła się do wywalczenia ośmiu tytułów mistrzowskich i dwukrotnego wygrania Azjatyckiej Ligi Mistrzów.

Popularne

Previous

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

OFICJALNIE: Duży powrót do Ekstraklasy. Ma pomóc uratować klub przed spadkiem

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Next

Te sukcesy zeszły jednak na dalszy, kiedy to chiński rząd ukrócił finansowanie rodzimego futbolu, przekreślając jego szanse na pozostanie konkurencyjnym w regionie oraz na świecie.

Jednocześnie zbiegło się to w czasie z kryzysem finansowym w branży budowlanej, co w ekspresowym tempie doprowadziło do osunięcia się w hierarchii przez Guangzhou FC, które momentalnie spadło na zaplecze rodzimej elity w 2022 roku i po dwóch spędzonych w niej sezonach nie uzyskało licencji na dalszą grę na jakimkolwiek poziomie w kraju.

Klub nie odniósł się jeszcze do decyzji związku, ale wydaje się mało prawdopodobne, żeby obwieścił światu kontynuowanie walki o dalszy byt. Dlatego należy spodziewać się ogłoszenia upadłości drużyny.

Podobny los spotkał także ekstraklasowy Cangzhou Mighty Lion po trzynastu latach istnienia, gdzie występowali między innymi Eiður Guðjohnsen i Rúben Micael.