OFICJALNIE: Van Dijk zrezygnował z występu w EURO 2020

2021-05-12 10:43:45; Aktualizacja: 3 lata temu
OFICJALNIE: Van Dijk zrezygnował z występu w EURO 2020 Fot. Vlad1988 / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Liverpool FC

Virgil van Dijk urwał spekulacje i w rozmowie z klubowymi mediami Liverpoolu potwierdził, że nie zdąży wykurować się przed EURO 2020.

Wokół powrotu Holendra na boisko narastało ostatnio wiele spekulacji. Piłkarz powoli wraca do zdrowia po zerwaniu więzadeł, a to zrodziło nadzieje, że będzie mógł zagrać dla reprezentacji „Oranje” podczas Mistrzostw Europy. Dyskusje na ten temat mocno irytowały menedżera, Jürgena Kloppa, który wielokrotnie podkreślał, że van Dijk potrzebuje jeszcze czasu, by móc myśleć o powrocie na boisko, a co dopiero, żeby zagrać w tak wymagającym turnieju.

Selekcjoner Frank de Boer odpowiadał Niemcowi, że to piłkarz powinien podjąć decyzję i najwyraźniej 29-latek poczuł się wywołany do tablicy.

- Siedem miesięcy, które minęły od czasu, kiedy doznałem kontuzji, było bardzo, bardzo długą drogą. Musiałem iść krok po kroku i tak też zrobiłem - zaczął w rozmowie z oficjalną stroną Liverpoolu FC, po czym potwierdził to, czego można było się spodziewać.

- Wszystko szło bardzo sprawnie, cały czas notowałem progres. Koniec końców musiałem sobie zadać jednak pytanie: czy będę zdolny do gry na EURO? Tak czy nie? W związku z tym wszystkim, co się teraz wokół dzieje, czuję, że to najwyższy czas podjąć najsłuszniejszą decyzję pod względem fizycznym. Zdecydowałem, że nie pojadę na Mistrzostwa Europy. Zamiast tego wejdę w ostatnią fazę rehabilitacji przed kolejnym sezonem.

- Skupiam się na powrocie do czasu okresu przygotowawczego z klubem. To realistyczny cel, więc czekam na ten moment. Jest mi bardzo przykro, że ominie mnie EURO, nie będę mógł poprowadzić swojej reprezentacji, ale sprawy potoczyły się tak jak się potoczyły, a ja muszę to zaakceptować. Wszyscy musimy. Myślę, że to słuszna decyzja. Trudna, ale przyjmuję ją ze spokojem.

Van Dijk po raz ostatni pojawił się na boisku 17 października zeszłego roku. Właśnie wtedy na początku spotkania derbowego z Evertonem, defensor walczył o piłkę, kiedy niefortunnie w jego nogi wszedł bramkarz rywali, Jordan Pickford. Zerwaniu uległy więzadła w kolanie, co z miejsca wykluczyło gracza na co najmniej siedem miesięcy. Teraz rehabilitacja powoli dobiega końca, ale ostoja formacji obronne „The Reds” nadal nie czuje się na siłach, by móc komfortowo grać.