OFICJALNIE: Wisła Kraków jak Śląsk Wrocław. Piłkarze zgodzili się na cięcia wynagrodzenia

2020-03-25 10:15:34; Aktualizacja: 4 lata temu
OFICJALNIE: Wisła Kraków jak Śląsk Wrocław. Piłkarze zgodzili się na cięcia wynagrodzenia Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Wisła Kraków

Zawodnicy oraz sztab szkoleniowy Wisły Kraków zgodzili się po rozmowach z zarządem na obniżkę pobieranego wynagrodzenia w związku z obecnie panująca sytuacją.

„Biała Gwiazda” poszła za przykładem danym przez graczy Śląska Wrocław i jako drugi zespół w Ekstraklasie poinformowała o obcięciu części pensji pobieranej przez wszystkich członków pierwszej drużyny.

„W obliczu ogarniającej świat oraz Polskę pandemii i związanych z nią finansowych turbulencji chcemy poinformować, iż jesteśmy gotowi na działania mające na celu uchronić nasz Klub przed utratą płynności.

Wisła Kraków jest dla nas, tak samo jak dla setek tysięcy kibiców, czymś więcej niż tylko miejscem pracy. Pokazaliśmy to zaangażowaniem na boisku, podnosząc się wspólnie ze strefy spadkowej, pokażemy to również poza boiskiem, ponosząc solidarnie część kosztów ogarniającego nas kryzysu.

Zarówno drużyna, jak i sztab szkoleniowy wyrażają gotowość do uczestnictwa w programie oszczędnościowym w zakresie ustalonym z władzami Klubu i władzami polskiej piłki.

Jednocześnie apelujemy o przestrzeganie zasad walki z epidemią. Zostańmy w domu! Im bardziej zdyscyplinowani będziemy dzisiaj, tym szybciej zdusimy rozprzestrzenianie się wirusa i tym szybciej będziemy mogli wrócić na boiska” - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie klubu i podpisanym w imieniu piłkarzy oraz trenerów przez Jakuba Błaszczykowskiego i Artura Skowronka. 

W przypadku Wisły Kraków wypada przypomnieć, że klub z województwa małopolskiego boryka się od dłuższego czasu z olbrzymimi problemami finansowymi i groziło mu nawet wycofanie się z rozgrywek Ekstraklasy oraz ogłoszenie upadłości.

Na szczęście pomocną dłoń w kierunku uznanego zespołu wyciągnęli Jakub Błaszczykowski, Jarosław Królewski i Tomasz Jażdżyński, którzy wspomogli zespół w najważniejszym momencie i dzięki temu zaczął on stopniowo wychodzić na prostą.

Przerwanie rozgrywek spowoduje jednak, że dług wynoszący obecnie około 28 milionów złotych znów zacznie rosnąć, co oznacza, że „Biała Gwiazda” może w niedalekim czasie ponownie znaleźć się nad przepaścią.