Ogromna afera w Chorwacji po wycieku rozmów sędziów
2024-03-02 13:15:56; Aktualizacja: 11 miesięcy temuNa początku sezonu Chorwacki Związek Piłki Nożnej upublicznił nagranie rozmów pomiędzy sędziami po kontrowersyjnych decyzjach w jednym z meczów. Teraz okazało się, że było ono sfabrykowane - informuje Index.hr.
Aby poznać kontekst tej historii, musimy cofnąć się do września, kiedy NK Osijek podejmował u siebie Dinamo Zagrzeb. Gospodarze prowadzili 2:0, ale później gola kontaktowego strzelił, znany z gry w Legii Warszawa, Mahir Emreli, a w samej końcówce zostały podyktowane dwa rzuty karne dla ekipy ze stolicy, co przesądziło o jej zwycięstwie. Szczególnie pierwszy z nich był kontrowersyjny, bo nie było pewności czy Darko Nejašmić zagrał piłkę ręką w polu karnym, czy jednak przed.
Aby ostudzić emocje, Bruno Marić, szef chorwackich sędziów, zdecydował się upublicznić rozmowę pomiędzy arbitrem głównym tamtego spotkania oraz sędzią VAR. Nagrania prezentowało się modelowo, bo była to rzeczowa i konkretna komunikacja, wręcz zadziwiająco spokojna jak na jej okoliczności.
Pół roku później wyszło na jaw, że to nagranie zostało sfabrykowane. Do opinii publicznej wyciekły rozmowy pomiędzy sędziami z wielu meczów w tym sezonie, w tym ze wspomnianego starcia pomiędzy Osijekiem a Dinamo, i nie prezentują się one już tak dobrze, jak zaprezentowane wcześniej nagranie. Rozmowy są chaotyczne, przepełnione krzykiem oraz wulgaryzmami.Popularne
HNS wyjaśnił, że zaprezentowane we wrześniu nagranie rzeczywiście nie pochodziło z meczu, a zostało nagrane po nim, w studiu, i jedynie miało za zadanie odtworzyć przeprowadzony tok myślowy przy decyzji o podyktowaniu rzutu karnego. Problem w tym, że wtedy tego nie zakomunikowano.
Zamieszanie poskutkowało podaniem się do dymisji przez Maricia.