Ojciec Grzegorza Krychowiaka broni syna. „Krytyka? Trzeba znać umiar"
2021-07-02 13:52:40; Aktualizacja: 3 lata temuEdward Krychowiak, ojciec Grzegorza, uważa, że krytyka w kierunku jego syna jest zbyt ostra. Opowiedział o tym w rozmowie z „Faktem".
Reprezentacja Polski w słabym stylu odpadła z EURO 2020. Podopieczni Paulo Sousy ulegli Słowacji 1:2, zremisowali z Hiszpanią 1:1 i przegrali 2:3 z reprezentacją Szwecji. Nie da się ukryć, że kluczowy dla naszego losu był pierwszy mecz ze Słowakami. Porażka postawiła nas w bardzo trudnej sytuacji.
Czerwoną kartkę w tym starciu obejrzał Grzegorz Krychowiak, na którego spadła fala krytyki za nierozważne zachowanie i osłabienie zespołu, kiedy ten właśnie nabierał rozpędu. Jednak Edward Krychowiak twierdzi w rozmowie z „Faktem", że pewna granica została przekroczona.
- Kibic ma prawo do własnego zdania i krytyki. To normalne. Jednak trzeba znać umiar. To nie fair, kiedy wali się jak w bęben w chłopaka, który wielokrotnie ratował skórę drużynie. Grzesiek przez lata funkcjonowania w zawodowym futbolu na najwyższym poziomie, musiał się uodpornić tak na pochwały kibiców i dziennikarzy, jak i na krytykę. Gdyby miał brać do głowy wszystko to, co się o nim pisze, to chyba by zwariował. Najgorsze w tym wszystkim jest, że hejterzy chyba nie zdają sobie sprawy, że ich, często wulgarne i złośliwe, opinie najbardziej uderzają w bliskich zawodnika. Każdy ma rodziny, przyjaciół, żony, dzieci. To my najbardziej przeżywaliśmy, to co po Euro pisało się o Grzegorzu. Do dziś to jeszcze we mnie siedzi i wciąż boli. Kiedy rodzic jest z dzieckiem bardzo związany emocjonalnie, ma świetny kontakt, to ten hejt boli podwójnie - stwierdził ojciec reprezentanta Polski (całość TUTAJ).Popularne
Kilka minut po czerwonej kartce dla Krychowiaka, Milan Škriniar strzelił gola na 2:1, czym zapewnił Słowakom trzy punkty. Piłkarz Lokomotiwu Moskwa pauzował w następnym spotkaniu przeciwko Hiszpanii, a w starciu ze Szwecją zagrał 78 minut i obejrzał żółtą kartkę.