Manchester United prezentuje w ostatnich tygodniach bardzo nierówną formę. Z ostatnich trzech spotkań, drużyna prowadzona przez Ole Gunnara Solskjæra wygrała raptem jedno - w Lidze Mistrzów przeciwko Atalancie (3-2).
Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja w lidze. Tu drużyna dowodzona przez Norwega nie potrafi wygrać od 19 września.
Na Old Trafford robi się zatem gorąco, bo przed sezonem apetyty były duże, a jak na razie „Czerwone Diabły” plasują się w ligowej tabeli dopiero na siódmym miejscu. Do liderującej Chelsea brakuje im już osiem punktów.
W ostatnich godzinach bardzo dużo mówiło się o tym, że 48-latek może stracić pracę. Wydaje się jednak, że dostanie szansę na wyprowadzenie zespołu z kryzysu.
Klub za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikował wypowiedzi menedżera z krótkim komentarzem, że skupia się on na trzech kolejnych spotkaniach. Wydaje się zatem, że na razie obroni stanowisko.
Przez najbliższe dwa tygodnie jego podopiecznych czekają jednak ciężkie przeprawy. Wszystko rozpocznie się w najbliższą sobotę. Wtedy Manchester United zmierzy się na wyjeździe z Tottenhamem.
Później drużyna uda się do Bergamo na starcie z Atalantą, a cały tryptyk zakończy derbowe starcie z Manchesterem City. Następnie listopadowa przerwa na reprezentację.
- W przyszłym tygodniu jedziemy do Londynu na starcie z Tottenhamem. Później przyjdzie czas na mecz z Atalantą w Lidze Mistrzów, a następnie przyjedzie do nas Manchester City. Musimy w tej chwili koncentrować się na przyszłości - stwierdził.
- Teraz należy zdefiniować nasze nastawienie i upewnić się, że najbliższe treningi, a także mecze będą dla nas pomocne. Wtedy wróci odpowiednia atmosfery. Ten klub miał już za sobą ciężkie chwile, ale zawsze potrafił się podnosić - dodał.
- Zeszły sezon zakończyliśmy na drugim miejscu, ale ten zaczęliśmy źle. Musimy przejść przez ten kryzys, a następnie budować swoją pozycję dobrymi występami. Czas zacząć grać swoje i wtedy zobaczymy, dokąd nas to doprowadzi - zakończył.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
