Olivier Giroud nie wyklucza gry w następnym mundialu

W ostatnich miesiącach zawodnik Milanu zdawał się często powtarzać, że jego przygoda z drużyną narodową powoli dobiega końca. Tak samo jak w przypadku Karima Benzemy, już niebawem „Trójkolorowi” mogą stać się świadkami zmiany pokoleniowej.

Podczas gdy selekcjoner Didier Deschamps miał potraktować Giroud głównie jako zadaniowca i godną alternatywę dla Benzemy, szybko okazało się, że zdobywca Złotej Piłki został wykluczony w mundialu przez uraz. Od teraz pierwsze skrzypce w linii ataku, obok Kyliana Mbappé, będzie grał zawodnik znany w przeszłości w występów dla Chelsea, Arsenalu czy Montpellier.

Poczuwając się do poważnej roli, jaką stanowi próba obrony tytułu mistrza świata, Giroud wyznał w rozmowie dla „Le Parisien”, że być może to ostatni wielki turniej w jego karierze, ale jak na razie nie czuje żadnych ograniczeń fizycznych i cieszy się grą.

– Nie ustanawiam sobie żadnych limitów. Powiedziałem wcześniej, że to może być mój ostatni turniej, ale nie czuję potrzeby ogłaszania czegokolwiek w tym momencie. Będę grał tak długo, na ile pozwoli mój organizm – zapowiedział „Oli”.

Pomimo zaawansowanego już wieku jak na gracza z pola, 114-krotny reprezentant Francji podtrzymuje bardzo dobrą formę. Udowadniają to chociażby liczby wykręcane w barwach „Rossonerich” podczas obecnego sezonu - dziewięć goli i pięć asyst w 19 meczach.

W nadchodzącym pierwszym spotkaniu fazy grupowej MŚ z Australią w całej historii drużyny narodowej Giroud stanie się też najstarszym zawodnikiem, który rozegra spotkanie na mundialu.

Zawodnik zdradził swój sekret na długowieczność.

– Od jedenastu lat jestem powoływany do reprezentacji. Mój duch rywalizacji nieustannie popycha mnie do tego, abym odkrywał jeszcze więcej. Bardzo pragnę zwyciężać, zdobywać trofea. Mając wielki wpływ na przebieg zdarzeń w tym wieku to naprawdę ogromne szczęście – objaśnił.

– Czemu zawdzięczam swoją wytrwałość? Na to składają się profesjonalizm, powaga, odporność na urazy i rady mojego brata, który jest dobrym specjalistą odżywiania – dodał.

Tegoroczny mundial dla Giroud to dobra okazja, aby zapisać się w innej historycznej rubryce. Tylko dwa trafienia dzielą go od wyrównania rekordu Thierry'ego Henry'ego w klasyfikacji najlepszych strzelców wszech czasów. Legenda ma ich na koncie 51.