Po wtargnięciu na obiekt fani mieli dopuścić się kradzieży, uszkodzić samochody czy podpalić drzewa. Zaatakowany został również Álvaro González.
Zachowanie około 300 sympatyków klubu potępił Olympique Maryslia, a jego właściciel Frank H. McCourt porównał atak do szturmu na Kapitol. Początkowo zatrzymano 14 osób i właśnie teraz osądził je Sąd Karny w Marsylii.
Dwóch uczestników całkowicie uniewinniono, 11 skazano na sześć miesięcy, ale wyroki zawieszono. Tym sposobem do więzienia trafiła tylko jedna osoba. To wynika z faktu, iż mężczyzna w przeszłości dopuścił się kradzieży, za co wymierzono mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Wtedy nie znalazł się za kratami, gdyż zawieszono odbywanie wyroku. To nieco niższe kary niż te, o które wnioskował André Ribes, prokurator.
Teraz ekipa, w której występuje Arkadiusz Milik, domaga się 140 tysięcy euro zadośćuczynienia za wyrządzone szkody przez pseudokibiców.
Dodajmy, że atak miał związek ze słabymi wynikami zespołu oraz chęcią pozbawienia władzy Jacquesa-Henriego Eyrauda, prezesa klubu.