Omran Haydary w szczerym wywiadzie o afgańskim piekle. Może ponieść konsekwencje ze strony... Lechii Gdańsk

2021-08-18 14:34:08; Aktualizacja: 3 lata temu
Omran Haydary w szczerym wywiadzie o afgańskim piekle. Może ponieść konsekwencje ze strony... Lechii Gdańsk Fot. Lechia Gdańsk
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Weszło.com | Onet

Omran Haydary udzielił wywiadu redakcji Weszło.com, w którym szczerze przedstawił sytuację w jego rodzimym Afganistanie. Tymczasem konsekwencją wywiadu może być kara ze strony Lechii Gdańsk.

Sytuacja w Afganistanie jest w ostatnich dniach tematem numer jeden na całym świecie. Po ostatniej ofensywie władzę w kraju przejmują Talibowie, a część obywateli sparaliżowała lotnisko w Kabulu, szukając drogi ucieczki przed rządami fundamentalistów religijnych. Kolejne kraje wysyłają swoje samoloty, oferując pomoc tym, którzy wspierali służby wojskowe podczas wieloletniej wojny.

O dramatycznych wydarzeniach w kraju wypowiedziała się gwiazda tamtejszej reprezentacji, Omran Haydary. Piłkarz Lechii Gdańsk rozmawiał z Jakubem Białkiem z Weszło.com, a całą rozmowę można przeczytać TUTAJ.

- Całe szczęście, że nie mam tam już swojej rodziny. Co czuję? Po prostu boli mnie, gdy widzę, co się dzieje… Przede wszystkim to, jak bardzo to wszystko jest niesprawiedliwe wobec niewinnych ludzi - powiedział.

- Myślę, że wciągu najbliższych kilku dni Talibowie ogłoszą zwycięstwo. Ulice staną się puste. Dla kobiet to szczególnie trudna sytuacja. Będą miały dzikie życie. Mózgi Talibów są tak przestawione, że ci myślą, że kobiety są ich nagrodą za to, że kogoś zabiją lub przejmą nad kimś władzę. Bardzo trudno zrozumieć to, jak można tak myśleć. Oni będą gwałcić kobiety bez żadnej ochrony dla nich. Talibowie często mówią w imieniu Islamu, ale tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z religią. Chodzenie z bronią, zabijanie niewinnych ludzi i nazywanie siebie muzułmaninem? To wielki fałsz.

W obliczu zmian pod znakiem zapytania stanęła nawet kwestia piłkarskiej reprezentacji Afganistanu. Za wcześniejszych rządów Talibów uprawianie tego sportu było zakazane. Teraz stosunek do piłki nieco się zmienił, choć sam Haydary zaznacza, że nie zamierza już reprezentować kraju.

- Talibowie mówią, że lubią piłkę. Ale ja nigdy nie zagram dla tych ludzi. I jestem pewien, że cała afgańska drużyna myśli tak samo.

Wywiad z Haydary'm jest dla polskich kibiców i nie tylko doskonałą okazją, by spojrzeć na afgański konflikt z nowej, bliższej perspektywy. Wygląda jednak na to, że tak otwarte wypowiedzi niezbyt spodobały się w Lechii Gdańsk, o czym powiadomił autor wywiadu, Jakub Białek.

„Rzecznik Lechii, Michał Żurawski,  po publikacji stwierdził, że piłkarze tego klubu nie mogą wypowiadać się na tematy politycznie, więc prosi o usunięcie wywiadu. I sam Haydary - z tego, co pisze - będzie miał przez tę rozmowę kłopoty w klubie. Uważam to za niewiarygodny absurd” - napisał dziennikarz na Twitterze.

„Najlepszy piłkarz w Afganistanie chce wypowiedzieć się na temat piekła, które dzieje się w jego kraju, a jakiś rzecznik zamierza włożyć mu knebel w usta, bo „Lechiści nie powinni zajmować się polityką”. Przecież w to aż się nie da uwierzyć”.

Sam Żurawski skomentował sprawę w rozmowie z Onetem. Zarzuca on Weszło.com, że wywiad... nie ma wiele wspólnego z dziennikarstwem.

- Nie chcę tego w żaden sposób komentować, to po pierwsze. Po drugie, Weszło przeprowadziło wywiad samodzielnie, bez autoryzacji klubu. Bez żadnego poinformowania klubu, że taka rozmowa zostanie przeprowadzona. Nie będę podsycał tego, co zrobiło Weszło. Dla mnie nie ma to wiele wspólnego z dziennikarstwem. I tyle - powiedział.