On naprawdę jest w formie! Jakub Kamiński i Polska prowadzi z Holandią [WIDEO]

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, ale nie w tym przypadku. Polska objęła prowadzenie z Holandią tuż przed przerwą. Na listę strzelców wpisał się prezentujący wspaniałą dyspozycję w tym sezonie Jakub Kamiński.

„Biało-Czerwoni” nie są faworytem, choć grają przed własną publicznością na Stadionie Narodowym w Warszawie. Przed pierwszym gwizdkiem nietrudno w tej roli było wskazać Holandię. Dodatkowo motywował ją fakt, że zwycięstwo da gwarancję bezpośredniego udziału na Mistrzostwa Świata.

W eliminacjach na turniej główny w bezpośrednich starciach korzystniej prezentuje się jednak Polska – przynajmniej jeśli chodzi o wyniki.

We wrześniu w Rotterdamie padł remis 1:1. Po pierwszych 45 minutach starcia rewanżowego to podopieczni Jana Urbana (jak na razie) prowadzą.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

Akcję sam na sam z bardzo dużym spokojem wykończył Jakub Kamiński. Świetnie rozegrana akcja, poprzedzona ostatnim podaniem od Roberta Lewandowskiego na wolne pole, spowodowała, że wypożyczony do 1. FC Köln wahadłowy wpisał się po raz drugi na listę strzelców w kwalifikacjach.

𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐈𝐌𝐘 𝐙 𝐇𝐎𝐋𝐀𝐍𝐃𝐈𝐀̨! 🇵🇱🔥

Lewandowski do Kamińskiego, kapitalna akcja!

🔴📲 OGLĄDAJ 👉 https://t.co/KfVAnXDc6J pic.twitter.com/r4YCVLeZtF

— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 14, 2025

„Kamyk” to przez wielu kibiców i samego trenera „Koziołków” najlepszy piłkarz na RheinEnergieStadion w tej kampanii. Warto odnotować, że na płaszczyźnie klubowej dodał cztery trafienia i asystę.

Polska powinna objąć prowadzenie wcześniej, ale dogodną sytuację po dośrodkowaniu Matty'ego Casha zmarnował Nicola Zalewski.

Wygrana pozwoli naszej kadrze zrównać się punktami z obecnym rywalem w grupie G, ale przez gorszy bilans bramkowy pozostanie na drugim miejscu oznaczającym udział w barażach na kolejkę przed zakończeniem eliminacji.