On pomógł przy transferze Śląska Wrocław. „Po moich rekomendacjach trafił tutaj”

2025-08-18 12:21:44; Aktualizacja: 2 godziny temu
On pomógł przy transferze Śląska Wrocław. „Po moich rekomendacjach trafił tutaj” Fot. Śląsk Wrocław
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

W połowie lipca do Śląska Wrocław trafił Przemysław Banaszak. Przy realizacji tego transferu „Wojskowym” pomógł ich inny letni nabytek, Damian Warchoł, o czym opowiedział w rozmowie z TVP Sport.

Przed Śląskiem Wrocław w tym sezonie jasny cel - szybki powrót do Ekstraklasy. Aby to zapewnić, tamtejsi działacze byli naprawdę aktywni na rynku transferowym i szeregi „Wojskowych” zasilił, między innymi, duet napastników z Górnika Łęczna - Damian Warchoł i Przemysław Banaszak. W poprzednim sezonie imponowali oni skutecznością - łącznie odpowiadali za aż 29 trafień „Dumy Lubelszczyzny”.

Pierwszy z nich przeniósł się na Oporowską wraz z początkiem lipca, gdy wygasł jego kontrakt z Górnikiem. Transfer Banaszaka do Śląska był jednak bardziej skomplikowany - był on blisko przenosin „Wojskowych”, następnie przechwycić go chciała Termalica, ale ostatecznie trafił do WKS-u, który zapłacił za niego 250 tysięcy złotych.

Warchoł w rozmowie z TVP Sport zdradził, że dołożył swoją cegiełkę do przeprowadzki Banaszaka do Wrocławia.

– Przemek odzywał się do mnie jeszcze przed tym, jak nie wypalił mu transfer do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, ale to bardziej w formie, czy jestem zadowolony po kilku tygodniach w Śląsku, jak mi minął obóz. Pytał się, jak to wszystko wygląda. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że jest temat Termaliki. Być może decydował między tym klubem a Śląskiem. Gdy to nie wypaliło, Śląsk był jego numerem jeden. Nie wahał się ani przez minutę. Po moich rekomendacjach trafił tutaj. Na pewno po części miało to wpływ, że tutaj trafiłem - wyjaśnił 30-latek.

Śląsk w pięciu kolejkach zdobył osiem punktów. Warchoł dotychczas raz trafił do siatki, a z kolei Banaszak ma na koncie już trzy bramki.

Cała rozmowa z Damianem Warchołem dostępna jest tutaj.