On w Lechii Gdańsk nie ma już czego szukać? „Został schowany do szafy”

2025-05-20 11:34:00; Aktualizacja: 4 godziny temu
On w Lechii Gdańsk nie ma już czego szukać? „Został schowany do szafy” Fot. Michal Kosc / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Już od sześciu spotkań z rzędu na murawie w koszulce Lechii Gdańsk nie pojawił się Louis D'Arrigo. Niektórzy kibice zdążyli już zapomnieć o Australijczyku. Nie będzie więc zaskoczeniem jeżeli latem pomocnik zmieni otoczenie w poszukiwaniu regularnej gry.

Louis D'Arrigo szeregi Lechii Gdańsk wzmocnił w połowie 2023 roku, przechodząc wówczas do niej z rodzimego Adelaide United.

Ruch z udziałem urodzonego w Ashford pomocnika wyglądał interesująco, bowiem trafił on do Trójmiasta jako reprezentant Australii do lat 23, mając za sobą rozegrane blisko sto spotkań w rodzimej elicie.

D'Arrigo w swoim premierowym sezonie, zwieńczonym awansem do Ekstraklasy, rozegrał dla Lechii łącznie 22 spotkania. Zazwyczaj na boisko wchodził z ławki rezerwowych. Wraz z nadejściem bieżącej kampanii w klubie nie zrezygnowano z niego, a wręcz przeciwnie, w pierwszej kolejce zagrał w wyjściowym składzie.

Los chciał jednak, że później plany australijskiego gracza pokrzyżowała kontuzja. Jak to często bywa, po niej miał on duże problemy z wywalczeniem miejsca w hierarchii, dlatego też obecnie na koncie posiada zaledwie trzynaście występów, w których zaliczył gola i asystę. Na murawie spędził tylko 266 minut.

Jeszcze w poprzednich miesiącach D'Arrigo notował krótkie występy, natomiast w ostatnich sześciu meczach nie podniósł się z ławki rezerwowych nawet na minutę. Ostatnio jego sytuację na portalu X skomentowali kibice Lechii. Niektórzy zapomnieli o istnieniu tego piłkarza. On natomiast latem zapewne będzie chciał poszukać innego miejsca, by móc regularnie grać. Umowę ma ważną do 30 czerwca 2027 roku.

„Ale chłopak został schowany do szafy co? Zapomniałem że dalej go mamy w kadrze”,

„No jak by dał powód do wyjęcia z szafy. Taki Egy, ale bez fanbazy...”,

„W sumie właśnie najbardziej się dostaje d D'Arrigo i Wendtowi przez to, że środkowa pomoc jest chyba najlepiej obsadzona. Kapić jest nietykalny, a nawet jak schodzi to raczej wchodzi Neugebauer, a jeszcze jest Carenko w odwodzie. Żelizko też nie do ruszenia” - czytamy na portalu X.