Oni mogą sprawić Legii Warszawa kłopot w spotkaniu Ligi Konferencji
2024-10-24 09:26:26; Aktualizacja: 1 miesiąc temuLegia Warszawa jest dużym faworytem starcia z FK TSC Bačka Topola, ale były szkoleniowiec stołecznego klubu, Dragomir Okuka, w rozmowie z portalem Goal.pl wskazał zawodników, którzy mogą sprawić „Wojskowym” problemy.
Legia Warszawa w Ekstraklasie zajmuje dopiero piąte miejsce i ma aż dziewięć punktów straty do liderującego Lecha Poznań, ale zmagania w Lidze Konferencji rozpoczęła wyśmienicie - sensacyjnie pokonała u siebie Real Betis.
W czwartek „Wojskowi” powalczą o kolejne zwycięstwo w tych rozgrywkach i, przynajmniej w teorii, powinno ono przyjść łatwiej niż przed trzema tygodniami - ich rywalem będzie bowiem FK TSC Bačka Topola, czyli zespół, który po 11 ligowych spotkaniach zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w tabeli serbskiej ekstraklasy.
O tym, że to stołeczny klub jest dużym faworytem czwartkowego meczu mówił też Dragomir Okuka w rozmowie z portalem Goal.pl. Serb, który odpowiadał za wyniki Legii na początku XXI wieku, wskazał jednak piłkarzy, którzy mogą sprawić polskiemu zespołowi problemy.Popularne
- Dobry jest ten bramkarz, Veljko Ilić. Na pewno trzeba też uważać na Mihajlo Banjaca. Oczywiście, Aleksandar Cirković też może stworzyć zagrożenie, on strzela dużo goli. Także drugi napastnik, Milos Pantović, jest dobry. Bačka Topola ma kilku dobrych piłkarzy, ale zdecydowanym faworytem jest Legia. Powiem tak: każdy inny wynik niż wygrana Legii byłby dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Oczywiście, każdego rywala trzeba traktować z szacunkiem, niemniej różnica w potencjale tych drużyn jest ogromna. I jeszcze jedno: mimo tego, że ostatnio rywalowi Legii źle idzie, oni wciąż próbują grać piłką, dużo podawać, rozgrywać. To zresztą może być szansa dla Legii - powiedział Okuka.
Ilić w 14 spotkaniach tego sezonu zachował trzy czyste konta i 21 razy wyciągał piłkę z siatki. Banjac to z kolei środkowy pomocnik - z czterema ostatnimi podaniami na koncie jest najlepszym asystentem zespołu w trwającej kampanii. Powalająco nie wyglądają też statystyki wspomnianych napastników - Cirković i Pantović zanotowali w tym sezonie, odpowiednio, trzy oraz dwa trafienia.