Napastnik niejednokrotnie przyznawał, że czuje się dobrze w Warszawie i tylko oferta z naprawdę silnego europejskiego zespołu mogłaby przekonać go do zmiany barw klubowych. Niewykluczone, że owa oferta pojawi się na horyzoncie w najbliższych tygodniach – portugalski dziennik „Record” informuje, że Sá znalazł się w kręgu zainteresowań kilku włoskich zespołów.
Wśród klubów, które chciałyby ściągnąć do siebie napastnika aktualnego mistrza T-Mobile Ekstraklasy, są Sampdoria, Udinese, Palermo, Hellas Verona i Torino. Co więcej, Udinese miało już się kontaktować z działaczami „Wojskowych” w sprawie oficjalnego zapytania dotyczącego transferu.
Jak powszechnie wiadomo, z niewolnika nie ma pracownika. Orlando Sá zaliczył dwanaście ligowych występów, często jednak był ściągany przez końcowym gwizdkiem lub wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Nie jest tajemnicą, że 26-latek chce przebywać na boisku częściej i w większym wymiarze czasowym. Być może dostanie taką szansę w jednym z zespołów Serie A.