Oscar z sensacyjnym powrotem do Europy?!

Grający od pięciu lat w Chinach Oscar znalazł się na celowniku FC Barcelony. Kataloński klub rozpoczął pracę na transferem na początku miesiąca, a teraz wznowił swoje działania - donosi Marcelo Bechler z TNT Sports.

„Duma Katalonii” próbuje wzmocnić zespół jednocześnie walcząc z kryzysem finansowym. Idąc tym tropem, na zasadzie wolnego transferu sprowadzony został Dani Alves, a Ferran Torres przybył dzięki odroczeniu płatności dla Manchesteru City.

Jako że klub nie mógł wydać już więcej na pensje, to aby móc zarejestrować wspomnianego Hiszpana, konieczne było zmniejszenie wydatków na ten cel. Tu z pomocą przyszli Álex Collado, który został wypożyczony do Granady, a także Samuel Umtiti. Francuz zgodził się na obniżkę wynagrodzenia.

Nim do tego doszło, jak relacjonuje TNT Sports, „Blaugrana” skontaktowała się z Oscarem. Po wstępnym przeanalizowaniu sytuacji zawodnika Shanghai Port, przedstawiciel LaLigi doszedł do wniosku, że operacja nie ma racji bytu.

W ostatnim czasie doszło jednak do nagłego zwrotu akcji. Wypożyczenie Philippe Coutinho, które jest już na ostatnim etapie, zdaniem Bechlera otworzyło FC Barcelonie drogę do transferu.

Oczywiście na ten moment jest jeszcze za wcześnie, aby móc powiedzieć, że 30-latek trafi na Camp Nou, ale w stolicy Katalonii pojawił się skromny optymizm.

Teraz konieczne są umiejętnie poprowadzone negocjacje dotyczące warunków przeprowadzki ofensywnego pomocnika, który miałby zająć miejsce wspomnianego Coutinho.

48-krotny reprezentant Brazylii przez pięcioma laty podjął decyzję o opuszczeniu Chelsea i wyjeździe do Chin za rekordowe do dzisiaj 60 milionów euro. Jak sam przyznał, myślał wtedy głównie o zapewnieniu lepszego jutra swojej rodzinie.

Oscar jak dotąd rozegrał 170 spotkań, zdobył 50 bramek i zanotował 93 asysty. Tylko w poprzednim sezonie posłał 16 ostatnich podań. Aktualnie pełni on rolę kapitana drużyny.