„Oto lista”. Gerard Romero typuje następcę Xaviego

Gerard Romero wypowiedział się na Twitchu na temat potencjalnego następcy Xaviego w FC Barcelonie. Dziennikarz przedstawił kilka kandydatur.

FC Barcelona przegrała z Villarrealem 3-5 w LaLidze, ale rezultat schodzi na drugi plan. Wszystko przez to, co działo się zaraz po końcowym gwizdku.

Wtedy Xavi najpierw spotkał się z prezydentem Joanem Laportą, a następnie dziennikarzami. Przy okazji konferencji prasowej trener ogłosił, że wraz z końcem czerwca odejdzie z FC Barcelony.

- Moja dzisiejsza rozmowa z prezydentem odbyła się w dobrej atmosferze. On wie, że kocham jego Rafę, Deco i wszystkich innych. Relacje są bardzo dobre - stwierdził na gorąco.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

- Czuję się dobrze. Podjąłem tę decyzję kilka dni temu, a jej ogłoszenie jest wyzwalające. Nie chcę być wyrzutem sumienia. Mój projekt musi zostać zwieńczony do 30 czerwca - dodał.

Teraz przed FC Barceloną niezwykle trudne zadanie - znalezienie następcy Xaviego. Kto nim zostanie?

Zdaniem Rogera Saperasa duże szanse na powodzenie ma pomysł z Jürgenem Kloppem w roli głównej. Głos w sprawie zabrał też inny dziennikarz, Gerard Romero.

- Mówię wam, na liście trenerów, którzy mogą zastąpić Xaviego, są ci zarządzani przez Jorge Mendesa, Mikel Arteta i szkoleniowcy z Niemiec - stwierdził Romero.

Na razie nie wiadomo, kiedy można spodziewać się jakichkolwiek rozmów. W klubie panuje bowiem spore zaskoczenie decyzją 44-latka.

FC Barcelona w środę zmierzy się z Osasuną.