Pablo Sarabia autorem nietypowego wyczynu. Nikt nie potrzebował na to mniej czasu, niż on

Pablo Sarabia autorem nietypowego wyczynu. Nikt nie potrzebował na to mniej czasu, niż on fot. Marilu Baez/Marca/SIPA/PressFocus
Kacper Adamczyk
Kacper Adamczyk
Źródło: OptaJoe [Twitter/X] | Transfery.info

Pablo Sarabia został bohaterem końcówki spotkania pomiędzy Wolverhampton Wanderers a Tottenhamem, walnie przyczyniając się do odwrócenia losów spotkania przez gospodarzy. Nie przeszkodził mu w tym fakt, że na boisku pojawił się bardzo późno.

Od początku było wiadomo, że przetrzebiony wieloma absencjami z powodu kontuzji i zawieszeń za czerwone kartki zespół z północnego Londynu nie będzie miał w sobotę łatwej przeprawy nad Molineux Stadium.

„Koguty” szybko objęły prowadzenie po trafieniu Brennana Johnsona z trzeciej minuty. Na przestrzeni całego spotkania gospodarze zasługiwali na doprowadzenie do wyrównania, lecz pozostawali nieskuteczni, aż do pierwszej minuty doliczonego czasu gry do drugiej połowy. Wówczas Guglielmo Vicario został pokonany przez Pablo Sarabię, który dopiero w 87. minucie zameldował się na murawie.

Jak się okazało, nie był to tego dnia koniec emocji w Wolverhampton, ponieważ „Wilki” potrafiły jeszcze zadać decydujący cios. W siódmej minucie doliczonego czasu gry Molineux Stadium w ekstazę wprawił Mario Lemina, a dogrywał mu Sarabia. Tym samym Hiszpan stał się najpóźniej wprowadzonym na boisko piłkarzem w dziejach angielskiej ekstraklasy, który zdążył zanotować zarówno gola, jak i asystę.

Warto przy tej okazji wspomnieć, że bramki strzelane sobotniego wczesnego popołudnia przez podopiecznych Gary’ego O’Neila były pierwszymi w tym sezonie (nie licząc jednego trafienia samobójczego), gdy bezpośredniego udziału przy nich nie miał ktoś z duetu Pedro Neto - Hwang Hee-chan.

Za sprawą swojej piorunującej końcówki „Wilki” były w stanie odwrócić rezultat rywalizacji już w doliczonym czasie gry. To ósmy taki przypadek w historii Premier League, aby mecz wygrał zespół, który jeszcze przegrywał, gdy sędzia techniczny oznajmiał długość doliczonego czasu gry. Co ciekawe, w aż czterech z tych starć brał udział Tottenham, który dwukrotnie był tą drużyną, która straty odrobiła, a w sobotę drugi raz znalazł się w sytuacji odwrotnej.

Dla podopiecznych Ange Postecoglou to druga ligowa porażka w tym sezonie, a ostatnia miał przecież miejsce w poniedziałek przeciwko Chelsea (1:4). Można powiedzieć, że potyczka z „The Blues”, którą kończyli w „dziewiątkę”, tak naprawdę doprowadziła do dwóch przegranych, ponieważ w sobotę „Koguty” były naprawdę mocno osłabione.

Ekipa z północnego Londynu nadal zachowuje średnią ponad dwóch punktów na mecz, lecz w niedzielę może spaść na czwarte miejsce w tabeli w przypadku zwycięstwa Liverpoolu nad Brentfordem, a jej strata do liderującego Manchesteru City wzrośnie do czterech „oczek”, jeśli ten poradzi sobie z Chelsea.

Z kolei Wolverhampton po dwunastu rozegranych potyczkach plasuje się na 11. miejscu z dorobkiem 15 punktów. Jego ostatnie siedem ligowych konfrontacji to trzy zwycięstwa, tyle samo remisów i porażka z zamykającym tabelę Sheffield United (1:2).

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Ta opinia może być kluczowa dla losów Górnika Zabrze Ta opinia może być kluczowa dla losów Górnika Zabrze Puszcza Niepołomice może zagrać z Pogonią Szczecin bez sześciu piłkarzy Puszcza Niepołomice może zagrać z Pogonią Szczecin bez sześciu piłkarzy Josué z tajemniczą wiadomością i ważnym przesłaniem Josué z tajemniczą wiadomością i ważnym przesłaniem To on będzie prowadził Cracovię w nowym sezonie? Prawdopodobna opcja To on będzie prowadził Cracovię w nowym sezonie? Prawdopodobna opcja Jacek Zieliński może być kandydatem do objęcia zespołu z Ekstraklasy Jacek Zieliński może być kandydatem do objęcia zespołu z Ekstraklasy Problem Legii Warszawa. Koniec sezonu dla ważnego piłkarza Problem Legii Warszawa. Koniec sezonu dla ważnego piłkarza Theo Hernández wybrał nowy klub?! Duży transfer coraz bliżej realizacji Theo Hernández wybrał nowy klub?! Duży transfer coraz bliżej realizacji

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy