Pacheco zatrzymał Barcelonę
2020-11-01 20:45:44; Aktualizacja: 4 lata temuDo sensacyjnego remisu 1:1 Deportivo Alavés z FC Barceloną bardzo przyczynił się bramkarz „Babazorros” Fernando Pacheco, świetnie dysponowany sobotniego wieczoru.
Pacheco to wychowanek Realu Madryt. W czasie pięciu lat gry i szkolenia się w Madrycie doczekał się jednak tylko dwóch występów w dorosłej ekipie „Królewskich”.
W 2015 roku trafił na Estadio de Mendizorroza i od razu stał się podstawowym bramkarzem Deportivo Alavés. W sezonie 2016/2017 wraz ze swoją drużyną doszedł nawet do finału Copa del Rey, w którym Alavés musiało jednak uznać wyższość Barcelony, która tamto spotkanie wygrała 3:1.
Obrońca Alavés Víctor Laguardia powiedział kiedyś, że „bramkarz jest równie ważny lub nawet ważniejszy od napastnika, który zdobędzie 20 bramek w sezonie”. I tak właśnie sytuacja wygląda w przypadku Pacheco.Popularne
W sobotnim meczu z Barceloną, w którym „Duma Katalonii” przeprowadzała zmasowaną ofensywę na bramkę 28-letniego Hiszpana, właśnie Pacheco wybronił aż siedem sytuacji bramkowych. W drugiej połowie „Blaugrana” zamknęła gospodarzy w ich własnym polu karnym, próbując niemal każdego sposobu na zdobycie drugiego gola, przeważnie była zatrzymywana przez Pacheco.
Napastnicy Barcelony z Leo Messim na czele mieli problem z przebiciem się przez ten mur, który w swojej bramce postawił Pacheco. Udało się to tylko Antoine'owi Griezmannowi, który strzelił gola firmową podcinką.
Ciekawe uderzenie z dystansu oddał także Miralem Pjanić, jednak i on nie zmusił „San Pacheco” (z hiszpańskiego - "świętego Pacheco", jakim mianem określany jest w Alavés) do kapitulacji.
Podopieczni Pablo Machína bardzo cieszyli się z tego jednego punktu wywalczonego przeciwko Barcelonie, która po tym meczu, z dwoma zaległymi spotkaniami, plasuje się dopiero na 12. miejscu w tabeli.
Alavés z kolei zajmuje 13. lokatę, a w ośmiu meczach straciło dziewięć bramek.
MATEUSZ KOŚCIELNY