Paris Saint-Germain niezadowolone ze słów Kyliana Mbappé. Presja rośnie

2021-10-06 17:14:47; Aktualizacja: 2 lata temu
Paris Saint-Germain niezadowolone ze słów Kyliana Mbappé. Presja rośnie Fot. Gao Jing/Xinhua/PressFocus

Kylian Mbappé w ostatnim czasie udzielił dwóch wywiadów. W obu poruszył wątek nieudanego transferu do Realu Madryt i podkreślił, że jego celem jest odejście z Paris Saint-Germain. Niektóre z wypowiedzi Francuza nie przypadły do gustu jego pracodawcy oraz kibicom - podaje „AS”.

Środkowy napastnik przerwał milczenie, opowiadając o kulisach jego rozmów z paryżanami na temat przyszłości. Wyjawił między innymi, że wbrew spekulacjom, o chęci odejścia poinformował on klub już pod koniec lipca. Podmiot miał zatem miesiąc na znalezienie potencjalnego następcy.

– Nie podobało mi się to, że pod koniec sierpnia mówiono: „zażyczył sobie teraz odejścia”. To kłamstwo. (…) Pół roku wcześniej nawet nie wiedziałem, że będę chciał odejść. (…) Może uznałem, że że mój czas w tym miejscu minął i trzeba to uszanować. Byłem tu cztery lata i powiedziałem klubowi: „Moim zdaniem ten czas nadszedł. Czego pragniecie?”. Odpowiedzieli: „Nie chcemy, abyś odchodził”. Zostałem, gram i strzelam – zdradził w rozmowie z RMC Sport.

– Najpierw poprosiłem o czas do namysłu. Przed EURO 2020 powiedziałem klubowi, że nie chcę przedłużać kontraktu, a po turnieju powiedziałem, że chcę odejść. Moją ambicją było, abyśmy wszyscy ze sobą współpracowali, klub sprzedający, klub kupujący i ja. By wypracować jak najlepsze porozumienie, tak aby wszyscy na tym skorzystali. Chciałem też dać mojemu klubowi czas na znalezienie zastępstwa. Chciałam, żeby wszyscy byli szczęśliwi i żebym mógł ruszyć dalej. (…) Myślałem, że moja przygoda z PSG dobiegła końca. Chciałem czegoś innego. Grałem w Ligue 1 przez sześć czy siedem lat, dałem z siebie wszystko w Paryżu i myślę, że dobrze mi poszło. Potem każdy może mówić, co chce, ale to była moja decyzja. Przeprowadzka była logicznym posunięciem. (…) Pozostanie w PSG? Jesteśmy od tego dalecy, ponieważ chciałem odejść. Nie zamierzam być hipokrytą – powiedział między innymi „L'Équipe”.

Zawodnik na początku sezonu został przywitany przez kibiców gwiazdami. Teraz, w obliczu wypowiedzianych słów, zdaniem „AS-a”, presja może tylko się nasilić. Klub oraz fani nie są bowiem zadowoleni z postawy 22-latka w udzielonych wywiadach.

Według wspomnianego dziennikarza przez atakującym piekielnie trudne trzy miesiące. Już od stycznia będzie on mógł bowiem rozmawiać w pełni legalnie z dowolną ekip, podczas gdy Paris Saint-Germain wciąż chciałoby go nakłonić do pozostania.

Wicemistrz Francji, z uwagi na przerwę na mecze reprezentacyjne, najbliższe spotkanie rozegra dopiero 15 października. Będzie to domowa potyczka z Angers.