Passa Lewandowskiego przerwana. Gerd Müller i Leo Messi mogą spać spokojnie
2019-11-23 19:57:58; Aktualizacja: 5 lat temuRobert Lewandowski nie zdobył gola zwycięskim w starciu z Fortuną Düsseldorf (4:0) i tym samym zakończył swoją passę z przynajmniej jedną strzeloną bramką od początku sezonu Bundesligi.
Kapitan reprezentacji Polski imponował niebywałą skutecznością od pierwszego pojedynku o punkty na niemieckich boiskach, co pozwoliło mu przebić wyczyn Pierre'a-Emericka Aubameyanga, który otworzył rozgrywki 2015/2016 z przynajmniej jednym zdobytym golem w ośmiu pierwszy kolejkach.
Środkowy napastnik po poprawieniu tego rezultatu obrał za cel wymazanie historycznych wyników osiągniętych przez Gerda Müllera i Leo Messiego.
Pierwszy z wymienionych panów może pochwalić się najdłuższą serią spotkań ze strzeloną bramką na poziomie Bundesligi. Legenda reprezentacji Niemiec i Bayernu Monachium wpisywała się do protokołu sędziowskiego jako zdobywca gola w szesnastu kolejnych meczach o punkty w sezonie 1969/1970, który zakończyła w sumie z 40 bramkami na koncie, co po dzień dzisiejszy stanowi rekord najwyższej klasy rozgrywkowej u naszego zachodniego sąsiada.Popularne
Z kolei Argentyńczyk dzierży rekord wszech czasów pod względem wpisywania się na listę strzelców w kolejnych ligowych występach, których aż 21 zakończył ze zdobytym golem w rozgrywkach 2012/2013.
Już wiemy, że Robert Lewandowski przynajmniej na razie nie zagrozi obu zawodnikom, ponieważ udało mu się zaliczyć tylko asystę w pojedynku z Fortuną Düsseldorf (4:0) i tym samym jego passa z przynajmniej jedną strzeloną bramką zakończyła się na jedenastu meczach z rzędu.
Warto wspomnieć, że pod tym względem nie jest to najlepszy wynik 31-latka, który w sezonie 2012/2013 wpisał się na listę strzelców w dwunastu występach z rzędu. Miało to miejsce w barwach Borussii Dortmund między 17. a 30. kolejką (w dwóch nie zagrał z powodu pauzy za kartki). Wówczas kapitan reprezentacji Polski zdobył łącznie 14 goli i został zatrzymany przez... Fortunę Düsseldorf.