Paulo Dybala po pierwszych badaniach. Światełko w tunelu

Paulo Dybala przeszedł pierwszą turę badań po urazie odniesionym w trakcie spotkania Romy z Lecce (2:1). Ich wyniki dają nadzieję na to, że Argentyńczyk powróci do pełnej sprawności przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata.

Blisko 29-letni zawodnik wyprowadził „Giallorossich” na prowadzenie w 48. minucie meczu z beniaminkiem Serie A i kilka chwil później zgłosił ławce rezerwowych nabawienie się kontuzji uda.

Paulo Dybala opuścił niezwłocznie boisko. Następnie po zakończeniu rywalizacji najlepszych informacji o stanie zdrowia ofensywnego piłkarza nie miał trener José Mourinho, który stwierdził otwarcie, że istnieją bardzo mało szanse na to, żeby Argentyńczyk powrócił do gry jeszcze w tym roku.

Tym samym były gracz Palermo czy Juventusu musiałby zapomnieć o wyjeździe na mundial z kadrą narodową.

Udział napastnika w turnieju organizowanym przez Katar nie jest jednak jeszcze definitywnie przekreślony, bo pierwsze wyniki badań dają mu pewną szansę na to, by powrócić do pełnił sił tuż przed startem Mistrzostw Świata.

Dziennikarze Sky Sport Italia poinformowali, że przeprowadzone badanie USG potwierdziło u blisko 29-letniego zawodnika uraz mięśnia czworogłowego uda, co wstępnie oznacza przerwę od czterech do ośmiu tygodni.

W najbliższych godzinach Dybala przejdzie szczegółowe testy, które określą bardziej przybliżony czas rekonwalescencji. Jeśli będzie on bliższy tego krótszego okresu, to wtedy Argentyńczyk może wierzyć w to, że znajdzie się w ostatecznej kadrze reprezentacji na mundial.

Napastnik strzelił siedem goli i zaliczył dwie asysty w jedenastu występach w barwach Romy.