W grudniu Legia Warszawa zatrudniła w roli wicedyrektora sportowego Pawła Tomczyka. Osoba w przeszłości związana z Rakowem Częstochowa miała pomóc przy ewentualnej przeprowadzce na Łazienkowską trenera Marka Papszuna.
Ten jednak ostatecznie nie zdecydował się na przenosiny do stolicy i podpisał nowy kontrakt z dotychczasowym zespołem.
Tomczyk natomiast jeszcze przez jakiś czas współpracował ze swoim przełożony, czyli dyrektorem sportowym Jackiem Zielińskim. Okazuje się jednak, że obecnie jedyne, co wiąże 40-latka z Legią, to umowa. Ta jednak wkrótce przejdzie do historii, bo wygasa 30 czerwca 2022 roku. Poinformował o tym na łamach Sport.pl.
- Moja sytuacja jest taka, że jestem związany z Legią do końca sezonu, natomiast od 1 kwietnia nie świadczę już dla klubu żadnych usług - stwierdził.
- W Legii Warszawa zatrudnił mnie Radosław Kucharski, a po dwóch tygodniach wrócił Vuković, a Radka nie było chwilę później. Pojawił się Jacek Zieliński i z oboma współpracowałem, aby pomóc zespołowi. Byliśmy w pełni zaangażowani i pochłonięci w ten projekt. Zawsze starałem się oddać wszystko klubowi, dla którego pracuję. Teraz mam spakowaną torbę i blisko siebie, bo nie wiem, kiedy znowu będzie mi potrzebna.
Kto zostanie nowym szkoleniowcem mistrza Polski z nowego sezonu?
- Muszę przyznać, że nie brałem udziału procesie rekrutacji nowego trenera, więc nie mogę potwierdzić, że zostanie nim Kosta Runjaić. Uczestniczyłem jedynie w powrocie Aleksandara Vukovicia, z czego bardzo się cieszę. Wchodziłem do klubu dwa tygodnie przed nim i widziałem, jak to wyglądało. Sytuacja, mówiąc delikatnie, nie była zbyt ciekawa. W każdym momencie robiłem jednak wszystko, aby to, co robię, przynosiło efekty - dodał.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
