Pedro Porro jednak zadebiutuje w Premier League. Problemy w sprawie dużego transferu rozwiązane

Przedstawiciele „Kogutów” zabiegali bardzo długo o nawiązanie współpracy z prawym obrońcą i w minionych dniach wydawało się, że dopięli na tym polu swego.

Na dzień przed końcem zimowego okna transferowego realizacja całej operacji stanęła pod olbrzymim znakiem zapytania, ponieważ niespodziewanie Sporting zażądał zmiany ustalonych warunków transakcji.

Tottenham wyraził głębokie zdziwienie postawą ekipy z Lizbony, ale postanowił usiąść do stołu negocjacyjnego i po kilku godzinach ponownie wypracował konsensus z „Lwami”.

Fabrizio Romano przekonuje, że obie strony dogadały się odnośnie wysokości rat za transfer 23-letniego piłkarza, który łącznie kosztuje 45 milionów euro.

Klub z Londynu czeka obecnie na otrzymanie niezbędnych dokumentów, które zamkną całą sprawę i samego zawodnika, który musi jeszcze przejść obligatoryjne testy medyczne przed podpisaniem umowy z „Kogutami” do 30 czerwca 2028 roku.

W ten sposób Pedro Porro doczeka się w końcu zaliczenia debiutu w Premier League, ponieważ nie otrzymał takiej możliwości w Manchesterze City, z którego był regularnie wypożyczany po tym, jak przeszedł do niego za 12 milionów euro z Girony przed startem sezonu 2019/2020.

Na tej samej zasadzie Hiszpan trafił do Sportingu i ostatecznie został ostatniego lata wykupiony za 8,5 miliona euro.

„The Citizens” zapewnili sobie wówczas prawo do odkupu 23-letniego zawodnika, ale nie skorzystali z tego zapisu w obliczu pojawienia się zainteresowania ze strony Tottenhamu.

Defensor kończy swoją przygodę w zespole z Lizbony na 98 rozegranych meczach z 12 trafieniami oraz 20 asystami, co przełożyło się na wywalczenie mistrzostwa i dwóch Pucharów Ligi Portugalskiej.