Pep Guardiola bezpośrednio do zawodnika Realu Madryt: „Co za piłkarz!”

Trener Manchesteru City Pep Guardiola ma prawo czuć się w pełni szczęśliwy po wyjazdowym zwycięstwie 2:1 nad Realem Madryt w klasyku Ligi Mistrzów. Po ostatnim gwizdku dał do zrozumienia, że największe wrażenie na nim po tym spotkaniu w obozie rywala zrobił Rodrygo.

Nazwisko napastnika „Królewskich” przez dłuższy czas było łączone przez media minionego lata. Oczywiście chodziło o potencjalny transfer, na jaki zapowiadało się w ostatnich dniach okienka.

Działacze z Etihad mieli nawet spotkać się z jego ojcem, próbując przekonać jego syna do zmiany otoczenia. W ustnej propozycji pojawiły się lepsze warunki finansowe oraz większa swoboda gry w formacji ofensywnej.

Problem polegał jednak na tym, że Real Madryt zażyczył sobie kosmiczną sumę 100 milionów euro, a sam Brazylijczyk nie wyraził jednoznacznej aprobaty na wyjazd do Wielkiej Brytanii po tym, jak odzyskał zaufanie u Xabiego Alonso i chęć walki o podstawowy skład.

Popularne

Previous

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

Next

W środowy wieczór stało się jasne, jak bardzo trener Manchesteru City ceni sobie umiejętności Rodrygo. Jak wyznał w pomeczowej rozmowie dla Movistar+, sam podszedł do przeciwnika, wypowiadając bezpośrednio parę słów pochwały.

– Podszedłem do Rodrygo i powiedziałem mu: „co za piłkarz!”. To naprawdę nieprawdopodobny zawodnik. Ten chłopak jest na innym poziomie, tak dobry – skomentował krótko Guardiola.

24-letni Rodrygo w końcu się przełamał, i to w tak istotnym meczu. Jego posucha bez strzelonego gola trwała 32 mecze – dokładniej rzecz ujmując od 4 marca tego roku.

Umowę z obecnym pracodawcą ma ważną do 30 czerwca 2028 roku.