Wypełnione aż po same brzegi Santiago Bernabéu było świadkiem niezwykle emocjonującego hitu, w ramach którego padło łącznie aż sześć bramek.
Manchester City pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie Ligi Mistrzów rozpoczął w wymarzony dla siebie sposób, wychodząc na prowadzenie już w drugiej minucie meczu za sprawą efektownego trafienia Bernardo Silvy z rzutu wolnego.
Podopieczni Pepa Guardioli z prowadzenia nie cieszyli się jednak zbyt długo, bowiem już dwanaście minut później wynik meczu został całkowicie odwrócony za sprawą samobójczej bramki Rubena Diasa oraz trafienia Rodrygo.
Ostatecznie jednak spotkanie w Madrycie zakończyło się remisem 3:3, po trafieniach zdobytych w drugiej odsłonie meczu przez Phila Fodena, Joško Gvardiola oraz Federico Valverde.
Na pomeczowej konferencji prasowej występ swojego zespołu skomentował Guardiola, który wykorzystał okazję, mając również krótką wiadomość w kierunku prezydenta Realu, Florentino Péreza.
Jak się okazało, hiszpański szkoleniowiec nie był zadowolony ze stanu murawy na Santiago Bernabéu, która w jego opinii powinna zostać poprawiona.
- Prawda jest taka, że stadion Realu jest naprawdę imponujący. Teraz muszą tylko zadbać o murawę. Florentino Pérez musi się teraz martwić tylko o to czy będzie miał dobre boisko, ponieważ Real Madryt zawsze takie miał - powiedział.
Decydujący pojedynek pomiędzy Manchesterem a Realem zaplanowany jest na środę 17 kwietnia.