Perła FC Barcelony mogła trafić dla Realu Madryt. „Dzwonili do mnie”

W seniorskiej kadrze FC Barcelony coraz mocniej swoją obecność zaznacza Fermín López. Jak się okazuje, swego czasu pomocnika bardzo chciał Real Madryt.

Obecnie w Katalonii panuje moda na Lamine'a Yamala. Zaledwie 16-letni atakujący ma już na swoim koncie kilka rekordów. To właśnie w nim FC Barcelona upatruje swoją przyszłość. Klasę nastolatka zauważa Xavi, który postawił na niego już jedenastokrotnie w tym sezonie.

W cieniu supertalentu z Esplugues de Llobregat pozostaje Fermín López.

20-latek wysyła jednak bardzo pozytywne sygnały. Poprzednią kampanię spędził na udanym wypożyczeniu w trzecioligowym Linares Deportivo. Udany okres dał mu szansę na pokazanie swych umiejętności w klubie marzeń.

Początki z pewnością nie należą do łatwych. Xavi dał mu do tej pory zaledwie 244 minuty. Fermín López jest jednak częścią zespołu i zawsze może dać dobrą zmianę. W takiej właśnie roli widzi go na razie trener.

Jak wiadomo, w FC Barcelonie szczególnie wymaga się wiele od środkowych pomocników. Zawodnik z El Campillo sprawia wrażenie idealnie skrojonego pod taktykę „Dumy Katalonii”.

López wyróżniał się od najmłodszych lat, dlatego chciały go u siebie inne kluby. Zainteresowanie wyrażał między innymi Real Madryt.

- Real był zainteresowany. Dzwonili do mnie, gdy byłem jeszcze dzieckiem, ale od zawsze byłem za Barceloną. Kiedy później powiedzieli mi, że Barça chce mnie pozyskać, zgodziłem się baz wahania - powiedział 20-latek w rozmowie z COPE.

Dopiero czas pokaże, czy „Królewscy” mają faktycznie, czego żałować.

Już 28 października Fermín López postara się przypomnieć o sobie madryckim kibicom, biorąc udział w Klasyku.