Piast nie odpuszcza Legii. Ważne zwycięstwo w Kielcach

2020-06-05 18:00:48; Aktualizacja: 4 lata temu
Piast nie odpuszcza Legii. Ważne zwycięstwo w Kielcach
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Piast Gliwice pokonał na wyjeździe Koronę Kielce i tym samym zmniejszył dystans do prowadzącej Legii Warszawa do pięciu punktów, która swój mecz z Wisłą Kraków rozegra dopiero w niedzielę.

Drużyny z województwa świętokrzyskiego i śląskiego udanie zainaugurowały wznowione rozgrywki Ekstraklasy od odniesienia okazały zwycięstw nad odpowiednio Wisłą Płock (4:1) i Wisłą Kraków (4:0).

Te wygrane pozwoliły jednym zbliżyć się do pierwszego miejsca gwarantującego utrzymanie w lidze, a drugim zachować osiem punktów straty do prowadzącej Legii Warszawa.

Nie da się zatem ukryć, że oba zespoły walczą w obecnym sezonie o odmienne cele, ale w swoim bezpośrednim starciu liczyły tak samo mocno na zgarnięcie kompletu „oczek”.

W początkowej fazie meczu bliżsi osiągnięcia tego celu byli kielczanie, którzy objęli prowadzenie po trafieniu Petteriego Forsella z rzutu wolnego. Fin zawdzięcza w dużej mierze zdobytą bramkę Františkowi Plachowi. Słowak powinien zachować się zdecydowanie lepiej na linii.

Popełniony przez niego błąd szybko zszedł na drugi plan po tym, jak „Żółto-Czerwoni” dość szybko skomplikowali sobie życie, ponieważ w krótkim odstępie czasu dwie niepotrzebne żółte kartki obejrzał Jakub Żubrowski i w efekcie gospodarze zostali zmuszeni do kontynuowania gry w osłabieniu.

Do przerwy potrafili skutecznie bronić się przed atakami Piasta, ale po niej goście zdołali sobie poukładać grę i zaczęli zdecydowanie mocniej naciskać na defensywę kielczan, którą zdołali dwukrotnie przełamać za sprawą goli strzelonych przez Sebastiana Milewskiego i Jorge Félixa odnieśli niezwykle ważne dla siebie zwycięstwo, które pozwoliło im zniwelować nieco stratę do prowadzącej Legii Warszawa.

Z kolei Korona musi teraz trzymać kciuki właśnie za „Wojskowych”, aby w niedzielnym starciu z Wisłą Kraków zgarnęli komplet punktów, który pozwoli „Żółto-Czerwonym” mieć w dalszym ciągu dwa „oczka” straty do „Białej Gwiazdy”.