Menadżer reprezentanta Polski był gościem poniedziałkowej „Misji Futbol”. W programie odpowiadał m.in. na pytania dotyczące ewentualnego dogrania sezonu przez 30-latka w Lokomotiwie Moskwa. Jego kontrakt ze stołecznym klubem według umowy wygasa bowiem wraz z końcem czerwca.
- Nie wiem tego osobiście, ale wydaje mi się, że będzie grał do końca. W umowie ma zapisane pewnego rodzaju bonusy. W przypadku Maćka raczej nie będzie problemu, jeśli miałby grać do 20 lipca. Dużo jest pytań, a mało jest odpowiedzi - takie czasy - przyznał agent piłkarza, cytowany również przez portal Weszło.
Piekarski przyznał jednak, że już teraz poważnie myśli o przyszłości swojego klienta. Lewy defensor, który jest pewnym punktem rosyjskiego zespołu, latem może zmienić bowiem nie tylko klub, ale też i ligę.
- Byłem na spotkaniu w jednym klubie europejskim, bardzo dobrym klubie europejskim. Byliśmy nawet wstępnie dogadani, ale wsadziliśmy na razie ten temat do zamrażarki z wiadomych powodów - wyjawił. Na pytanie, w jakim kraju miały miejsce owe negocjacje, Piekarski szczerze przyznał: - Turcja. Klub ze Stambułu.
Rybus w obecnym sezonie rozegrał w sumie dla Lokomotiwu 21 meczów, w których zanotował cztery asysty. W stolicy Rosji występuje od lipca 2017 roku, kiedy trafił tam z Olympique Lyon.