Sobotnie spotkanie to mecz na szczycie grupy G eliminacji mistrzostw świata. Do tej pory obie utytułowane reprezentacje jeszcze nie przegrały i obecnie mają na koncie po 16 punktów. Bezpośrednie starcie najprawdopodobniej zdecyduje o tym, która z nich zanotuje bezpośredni awans na mundial. Jak zapatruje się na ten mecz Ronaldo?
- Tak naprawdę trochę mi przykro, że
to spotkanie zostanie rozegrane. W innych grupach awans mogą uzyskać
słabsze ekipy, a tymczasem jedna z tych drużyn będzie musiała
walczyć o niego w barażach.
- Wydaje mi się, że
minimalnym faworytem będą dziś Hiszpanie. Mówię tak jednak tylko
dlatego, że mecz zostanie rozegrany w Madrycie, a czytałem, że
Włosi od dawna nie wygrali na ich terenie. Z całą pewnością oba zespoły darzą się wzajemnym szacunkiem. Włosi to Włosi. Nigdy
nie grało się przeciwko nim łatwo. Lubią panować nad sytuacją.
-
Oni mają świetną obronę i imponujący atak, ale najlepszym
graczem i tak wciąż pozostaje Buffon. To prawdziwy fenomen. Zawsze,
gdy przeciwko niemu grałem miałem wrażenie, że daje szalone
poczucie bezpieczeństwa swojemu zespołowi. Poza tym, jest jeszcze mocniejszy
niż kilka lat temu. Ma charyzmę, a do tego wciąż się uśmiecha.
- Widziałem niedawne trafienie Andrei Belottiego w lidze.
Czyste szaleństwo. Takie golą pokazują, że ktoś jest nie tylko
bardzo utalentowany, ale i pewny siebie. A właśnie odwaga jest
czymś, czego potrzebują Włosi.
- Hiszpania? Ich obrona
jest niesamowita, ale nie ma się co dziwić, wszak Sergio Ramos to
prawdopodobnie najlepszy stoper świata. Myślę, że dużo problemów
rywalom mogą sprawić Isco i Marco Asensio. Jakość i świeżość
- tego z całą pewnością im nie brakuje - przyznał trzykrotny
medalista mistrzostw świata, który w trakcie kariery występował
zarówno w Serie A, jak i LaLiga.