Pierre-Emerick Aubameyang: Zawsze będę wdzięczny za to Barcelonie

2024-08-31 17:29:44; Aktualizacja: 3 miesiące temu
Pierre-Emerick Aubameyang: Zawsze będę wdzięczny za to Barcelonie Fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Jijantes FC

Pierre-Emerick Aubameyang aktualnie jest piłkarzem saudyjskiego Al-Qadisiyah. Jakiś czas temu poruszył on jednak temat swojego pobytu w FC Barcelonie, która jak się okazało, w znaczący sposób pomogła mu się podnieść, gdy w życiu przytrafił mu się bardzo trudny okres.

Pierre-Emerick Aubameyang podczas letniego okna transferowego został bohaterem przeprowadzki do Arabii Saudyjskiej. Nowym klubem doświadczonego napastnika został Al-Qadisiyah, do którego trafił w ramach transferu definitywnego z Olympique'u Marsylia za kwotę w wysokości 9 milionów euro.

35-latek do nowej drużyny przybył ze statusem sporej gwiazdy. Mowa tu przecież o zawodniku, który w swoim CV ma takie marki jak między innymi AC Milan, Borussia Dortmund, Arsenal, Chelsea czy też FC Barcelona, do której jakiś czas temu nawiązał on w jednej ze swoich wypowiedzi.

Gabończyk poruszył temat swojego pobytu w strukturach katalońskiego klubu, który w styczniu 2022 roku przechwycił go z rąk Arsenalu. Nie przebywał tam on jednak zbyt długo, ponieważ po 24 rozegranych spotkaniach, zwieńczonych trzynastoma bramkami oraz asystą, już we wrześniu tego samego roku za 12 milionów euro trafił do Chelsea.

Choć epizod ten był krótki, to w jego życiu zmienił bardzo wiele.

- Zanim podpisałem kontrakt z Barçą, byłem w depresji z powodu stanu zdrowia moich rodziców i zacząłem dużo pić. Barça dała mi szansę i zawsze będę wdzięczny. Nigdy nie lubiłem grać w piłkę nożną i chodzić na treningi tak często. W Barcelonie chodziłem nawet na treningi z drużyną w dni wolne, to powinno ci wiele powiedzieć. Szkoda, że nie mogłem zostać jeszcze tam wiele lat - powiedział.

Dlaczego zatem odszedł? Otóż ze słów Aubameyanga wynika, że Barcelona po prostu potrzebowała wtedy zastrzyku gotówki.

- Ostatecznie to był problem ekonomiczny, Barça potrzebowała opcji sprzedaży zawodnika, a ja miałem taką opcję. Dlatego odszedłem. Gdyby tak nie było, myślę, że mógłbym zostać jeszcze kilka lat. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Takie jest życie, ostatecznie spędziliśmy mało czasu, ale było bardzo dobrze, a najważniejsza jest pamięć - podsumował.