Piłka Relations #4: Nuda w Ekstraklasie, dystans w I lidze i kilka słów o reprezentacji
2017-03-26 19:03:37; Aktualizacja: 7 lat temuPrzerwa reprezentacyjna sprawia, że miniony tydzień był bardzo ubogi w akcje marketingowe.
Tydzień pod znakiem wiślackich pomysłów
Drużyna Kiko Ramireza, pomimo wielu obaw, wiosną spisuje się całkiem przyzwoicie. Frekwencja na meczach "Białej Gwiazdy" także jest niezła (regularnie przekracza 10 tysięcy osób), ale władze klubu liczą na więcej. W piątek do Krakowa przyjeżdża świetnie spisujący się Lech, co na pewno będzie magnesem dla kibiców. Marketingowcy chcą jednak, by na stadionie ciężko było znaleźć wolne miejsce. Akcja "Z parą na Lecha" przebiega dwutorowo - klubowe kanały informują zarówno o aktualnej liczbie kibiców, którzy zakupili już bilety lub są posiadaczami karnetu, a ponadto piłkarze promują hashtag #ZParąNaLecha. Gdyby tak do tego dorzucić promocję "kup bilet - dostaniesz dwa gratis (by zaprosić parę) - na pewno byłaby to najciekawsza akcja promocji meczu w ostatnich miesiącach.
Działania przynoszą efekt - na mecz z "Kolejorzem" wybiera się już 13235 kibiców. Oznacza to, że frekwencja już teraz będzie lepsza, niż na wcześniejszych meczach rundy rewanżowej. Nic nie działa tak skutecznie na sympatyka klubu, jak licznik. Proste sposoby są najlepsze!Popularne
Z parą na Lecha! Zatrzymajmy poznańską Lokomotywę! 31 marca o 20.30 widzimy się przy R22! Tomek Cywka ma już bilet! A Ty? pic.twitter.com/nP1ehroJY2
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) March 22, 2017
W ten weekend nie gramy, ale Wy już rozgrzewacie się przed piątkowym starciem przy R22! Stać Was jeszcze na znacznie więcej, prawda? pic.twitter.com/ZzkmNjUtuP
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) March 25, 2017
W drugiej Wiśle szykowana jest pewna tajemnicza akcja z Dimitarem Ilievem. Zagadka jest jednak łatwa do rozwiązania - chodzi o słynny szalik zawodnika, w którym wystąpił na antenie Canal+ przed meczem z Bruk-Bet TermaliCą. Bułgar nagrywa krótkie filmiki, w których motywem zawsze jest szalik - czyli wielce prawdopodobne jest to, że na najbliższym meczu w Płocku będzie on rozdawał kibicom właśnie ten gadżet.
Wobec przerwy w rozgrywkach Ekstraklasy zaglądamy nie tylko na boiska, ale i Twittery i Facebooki klubów pierwszej ligi. Sporym dystansem wykazuje się ostatni w tabeli MKS Kluczbork.
W Kluczborku pełna ławka występuje równie często, co zwycięstwo w kolejnym meczu nie zobaczymy kierownika zespołu https://t.co/bZkTSGMSpl
— MKS Kluczbork (@MKS_Kluczbork) March 20, 2017
Zawodnicy Chrobrego Głogów sprawili niespodziankę na urodziny 9-letniemu Bartkowi, który choruje na autyzm. Chłopiec jest wiernym kibicem pierwszoligowej drużyny - w dodatku w jej juniorach gra jego brat.
Kilka słów o kadrze
Od kilku lat mecze reprezentacji Polski są doskonale "opakowane" przez ekipę Łączy Nas Piłka. Wszyscy są już przyzwyczajeni do filmów pokazujących kulisy kadry, które kilku kadrowiczom pomogły zbudować swój wizerunek (chociażby przykład Artura Jędrzejczyka). Poza luźniejszymi materiałami, portal PZPN serwuje też analizy i wywiady z kadrowiczami. Nie wiadomo jednak, czy kontynuacji doczeka się nowa seria "Dla Każdego Coś Przykrego". Prosty format oparty na czytaniu przez piłkarzy krytycznych komentarzy na swój temat na razie zakończył się na odcinku z Wojciechem Szczęsnym.
Przy okazji zgrupowania pojawił się jednak mały medialny kryzys. Kilku kadrowiczów nie zgodziło się na udzielenie wywiadu, co wzbudziło oczywistą reakcję dziennikarzy. Z jednej strony - nie będą oni mieli materiału na portal czy do gazety, ale z drugiej - przedstawiciele mediów powinni zrozumieć, że wypytywanie piłkarzy przed ważnym meczem niekoniecznie wypłynie dobrze na ich koncentrację i po ludzku mogą oni tego odmówić (zwłaszcza, że czekają ich jeszcze zmagania w klubach).
@MSkwierawski panie kolego najdrozszy,daj spokoj z tego typu docinkami,bo jak ktos grzecznie odmawia to źle,jak jest "niegrzeczny"to tez źle
— Kamil Glik (@kamilglik25) March 22, 2017
Co zgrupowanie pojawiają się też prześmiewcze i ironiczne wpisy dotyczące konferencji Adama Nawałki. Dziennikarze wciąż oczekują, że selekcjoner zdradzi im skład, skrytykuje Krychowiaka czy przyzna się do błędu przy powoływaniu zawodników. Może i Nawałka nie jest barwnym gawędziarzem i nie wali prosto z mostu jak Przemysław Cecherz, ale takiej właśnie postawy oczekuje od najważniejszego szkoleniowca w kraju. Profesjonalizmu w zachodnim stylu, a nie Probierzowych wytłumaczeń i powtarzanych w kółko frazesach o bazie i zagranicznych szkoleniowcach. Co ciekawe, nawet ten banalne teksty selekcjonera są później przedstawiane przez wydawców portali jako "mocne słowa".
PZPN przez cztery lata zbudował świetny marketing. Można oczywiście przyznać, że w ten sposób "zabierają dziennikarzom prace" czy poddaje przekaz medialny większej kontroli. Ale na tym właśnie polega public relations. Dziś związek nie kojarzy się z kompromitacjami, a z profesjonalizmem i nowoczesnością. Świadczy o tym m. in. wielka kampania promująca Euro U21 - poczynając od filmików na YouTube a kończąc na reklamach w miastach turnieju. Promocja wydaje się zakrojona na taką skalę, że wydaje się nawet, że szeroko komentowana wypowiedź Roberta Lewandowskiego o powołaniach dla zawodników z pierwszej reprezentacji wydaje się bardziej kolejną reklamą MME, niż przyczynkiem do kryzysu na szczycie PZPN.