Piłkarz z polskimi korzeniami Nnamdi Collins zadebiutował w Bundeslidze. Materiał na reprezentanta „biało-czerwonych”?

2024-04-05 22:36:58; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Piłkarz z polskimi korzeniami Nnamdi Collins zadebiutował w Bundeslidze. Materiał na reprezentanta „biało-czerwonych”? Fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Nnamdi Collins, połączony więzami krwi z Polską, po raz pierwszy w karierze wystąpił w meczu Bundesligi. Tego zaszczytu dostąpił w barwach Eintrachtu Frankfurt. Czy selekcjoner Michał Probierz pochyli się głębiej nad profilem tego zawodnika?

Pharrell Nnamdi Collins urodził się 10 stycznia 2004 roku w Düsseldorfie, lecz nie w niemieckiej rodzinie. Posiada także nigeryjski paszport ze względu na ojca, z kolei mama jest Polką, co ułatwiłoby ewentualny proces nadania obywatelstwa, jeśli tylko PZPN zechce wziąć pod lupę jego występy.

Karierę juniorską przemierzył głównie przez Borussię Dortmund, choć wcześniej zaczynał w lokalnej Fortunie. Do swojego CV dopisał trofeów za wygranie Bundesligi do lat 19 w kampanii 2021/2022.

Do pierwszej drużyny jednak nigdy się nie przebił, co w końcu musiało zaowocować zmianą otoczenia. Tak też od trwającej kampanii rywalizuje o podstawowy skład Eintrachcie, który za wykupienie środkowego obrońcy musiał zapłacić milion euro.

Dopiero na kilka kolejek przed końcem Bundesligi trener Dino Toppmöller dał szansę pokazać się 20-latkowi. Jak wyszło?

Przede wszystkim Collins został wystawiony na prawej obronie z formacji z czterema piłkarzami. Najczęściej asekurował boczną strefę w akcjach ofensywnych, samemu próbując też zawiązać kilka kluczowych podań poprzez długie zagrania. Próby te zwykle nie wychodziły, ale poza tym wykonał solidną pracę w defensywie.

Ostatecznie zszedł z boiska w 65. minucie, niedługo po tym, jak gospodarze przegrywali z Werderem. Nie był to ponadprzeciętny występ, więc pierwsze koty za płoty.

Na arenie międzynarodowej przez mnóstwo szczebli wiekowych Collins regularnie notuje występy w reprezentacji Niemiec. Ostatnich pięć doświadczył w U-20. Trudno jednak przewidzieć, czy kiedykolwiek otrzyma powołanie do seniorów, zważywszy na solidnych konkurentów z silniejszych ekip klubowych.