Piłkarze klubu I ligi wojują z prezesem. „Wydaje się, że sytuacja osiągnęła punkt krytyczny”

2024-10-30 18:57:43; Aktualizacja: 4 godziny temu
Piłkarze klubu I ligi wojują z prezesem. „Wydaje się, że sytuacja osiągnęła punkt krytyczny” Fot. PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Norbert Skórzewski [Twitter]

Wydawać by się mogło, że czasy organizacyjnego bałaganu w klubach z Ekstraklasy i I ligi powinny być za nami, ale niestety są wyjątki. Jednym z przykładów jest Kotwica Kołobrzeg, a kolejne informacje na jej temat przekazał Norbert Skórzewski.

Kotwica Kołobrzeg to beniaminek I ligi, który w 14 dotychczasowych kolejkach zdobył 14 punktów. Daje jej to w tej chwili 12. miejsce w tabeli. Doniesienia dotyczące problemów finansowych i organizacyjnych w klubie z województwa zachodniopomorskiego ukazują się od paru miesięcy.

Już w lipcu piłkarze Kotwicy chcieli nie wyjść na mecz sparingowy z Pogonią Szczecin. Chodziło wtedy o zaległości w regularnych wypłatach, a także niewypłacenie im premii - za wywalczenie promocji na zaplecze Ekstraklasy oraz wyjazdowe zwycięstwa i remisy w II lidze.

W połowie października Norbert Skórzewski dał do zrozumienia, że prezes klubu Adam Dzik wciąż nie przekazał zawodnikom bonusu za awans. Nieco później dodał, iż piłkarze znowu czekają też na regularne wypłaty.

W środę miało dojść do spotkań między piłkarzami a działaczem i zarządem. Porozumienia niestety nie ma.

„Skończyło się totalnym dymem i otwartą wojną z prezesem.

Systematyzując. Cała drużyna miała mieć po treningu spotkanie z prezesem i zarządem. Każdy miał wchodzić po kolei. Dzik oznajmił im, że ma tylko na jedną pensję z trzech zaległych i nic więcej im nie zapłaci. Skończyło się na wejściu dwóch zawodników, bo prezes wpadł w szał i uznał, że nie chce widzieć się z nikim więcej. Powiedział, że ma to wszystko gdzieś i jak chcą, to niech sobie składają wnioski o rozwiązanie kontraktu.

Nawet ta miesięczna pensja ostatecznie nie została wypłacona. Cała drużyna jest na wojennej ścieżce z Dzikiem i wydaje się, że sytuacja osiągnęła punkt krytyczny.

Piłkarze mają swoje rodziny i zobowiązania. Nie dostają pieniędzy już od trzech miesięcy” - poinformował Skórzewski na Twitterze.

Informacje na temat tego, co dzieje się w Kołobrzegu, docierają do coraz większej liczby osób. Duża część z nich uważa, że coś takiego nie powinno mieć miejsca w klubie rywalizującym na szczeblu centralnym w naszym kraju.