Piotr Zieliński po meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City

2024-09-19 00:13:21; Aktualizacja: 1 tydzień temu
Piotr Zieliński po meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City Fot. Inter Mediolan
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Canal+ Sport

Inter Mediolan z Piotrem Zielińskim w składzie zremisował 0-0 wyjazdowy mecz pierwszej kolejki Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City. Po końcowym gwizdku reprezentant Polski zabrał głos i ocenił to spotkanie, w którym zaprezentował się z bardzo dobrej strony.

Piotr Zieliński w środowy wieczór zanotował swój premierowy występ w koszulce Interu Mediolan w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Drużyna polskiego pomocnika zremisowała na wyjeździe 0-0 z faworyzowanym Manchesterem City, a on po ostatnim gwizdku sędziego zebrał za swoją grę wiele pozytywnych opinii.

30-latek popisał się kilkoma ciekawymi zagraniami, a swój udział w meczu zakończył w 65. minucie. Wtedy szkoleniowiec Simone Inzaghi desygnował do gry Henrikha Mkhitaryana, który po wejściu z ławki rezerwowych zajął jego miejsce.

Zieliński po wyczerpującym pojedynku na Etihad Stadium stanął przed kamerami Canal+ Sport i ocenił to starcie, które według niego pomimo braku bramek i tak było atrakcyjne.

- Wiemy, że z Manchesterem City czasami jest ta faza niska i trzeba się bronić. Nie mieliśmy z tym problemu, dobrze się broniliśmy, a później kontrataki czy atak pozycyjny, to wszystko nam wychodziło. Myślę, że my też mieliśmy sytuacje i ten mecz równie dobrze mógł się potoczyć po naszym zwycięstwie, ale koniec końców jest taki, że grały dwie wyśmienite drużyny i sytuacji nie brakowało. Nie było to 0-0 nudne dla kibiców, przynajmniej tak mi się wydaje, nie wiem, jak to wyglądało w telewizji. Ale cieszymy się z tego punktu zdobytego na ciężkim terenie. Każdy punkt jest ważny. Wiemy, że to jest nowa formuła Ligi Mistrzów i przede wszystkim na wyjeździe z takim rywalem dobrze jest zacząć od dobrego wyniku - powiedział.

Inter w najbliższą niedzielę zmierzy się z AC Milanem, a więc po hitowym meczu z Manchesterem City lada moment będziemy świadkami emocjonujących derbów na San Siro.