Plan De Laurentiisa na reformę futbolu. „To wszystko nasza wina, jesteśmy starymi głupcami!”

2018-10-25 10:31:50; Aktualizacja: 6 lat temu
Plan De Laurentiisa na reformę futbolu. „To wszystko nasza wina, jesteśmy starymi głupcami!” Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Le Parisien

Prezydent Napoli, Aurelio De Laurentiis, uważa, że w futbolu konieczne są drastyczne reformy.

Temat poważniejszych zmian w rozgrywkach piłkarskich oraz dużych reform w przepisach gry od lat pojawia się w mediach i wśród decydentów FIFA czy UEFA. Organizacje piłkarskie starają się uczynić futbol bardziej atrakcyjnym, stąd też różne pomysły na ograniczenie choćby gry na czas. Wprowadzenie poważnych zmian za konieczne uznaje między innymi Aurelio De Laurentiis.

Ekscentryczny działacz wielokrotnie wyrażał mniej lub bardziej kontrowersyjne poglądy i nie inaczej jest również tym razem. W wywiadzie dla „Le Parisien” Włoch stwierdził, że działalność FIFA i UEFA niedługo sprawi, że młodzi ludzie nie będą interesowali się piłką.

- Futbol to istotna branża. Bez przestarzałych FIFA i UEFA, które go powstrzymują, mógłby nieść za sobą jeszcze większe wartości - przekonuje De Laurentiis.

- Musimy patrzeć w przyszłość, ponieważ młodzi ludzie są teraz bardziej skupieni na grach komputerowych. Można powiedzieć, że toniemy. Niszczymy piłkę nożną. W ciągu ośmiu lat małe dzieci nie będą się interesowały piłką.

Co ciekawe, prezydent wicemistrzów Włoch ma konkretny plan na reformy. Jego zdaniem konieczne jest drastyczne skrócenie meczów oraz zastąpienie Ligi Mistrzów innymi, ciekawszymi rozgrywkami.

- To wszystko nasza wina, jesteśmy starymi głupcami! Jest pełno nudnych meczów. Spotkania trwają zbyt długo, w ich trakcie można zasnąć. Powinno się grać dwie połowy po 30 minut, z przerwą trwającą dwie-trzy minuty.

- Musimy zmienić wszystko. Dlaczego rozgrywki europejskie kiepsko funkcjonują? Powinny brać w nich udział wyłącznie kluby z Anglii, Francji, Włoch, Niemiec i Hiszpanii. Na tym koniec.

- Jeśli zrobimy takie rozgrywki i zastąpimy nimi Ligę Mistrzów, weźmiemy po cztery drużyny z każdej ligi, łącznie 20. Gralibyśmy tylko jeden mecz, bez rewanżów. To czy z danym rywalem zagrasz u siebie czy na wyjeździe zdecyduje proste losowanie. Gralibyśmy we wtorki, środy i czwartki. W soboty, niedziele i poniedziałki odbywałyby się normalne ligowe spotkania. Nowe rozgrywki mogłyby przynieść przychód w wysokości 10 miliardów euro.