„Po co Raków Częstochowa go sprowadził”

2024-08-14 17:00:08; Aktualizacja: 7 godzin temu
„Po co Raków Częstochowa go sprowadził” Fot. Raków Częstochowa [YouTube]
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Okno Transferowe

Raków Częstochowa w ostatnich miesiącach nie popisał się przy kilku transferach. Jak na razie negatywnie jest oceniany między innymi Jakub Myszor, którego pozyskano z Cracovii. Jak wygląda sytuacja Polaka? O tym mówił Tomasz Włodarczyk w programie „Okno Transferowe”.

Raków Częstochowa chce w tym sezonie walczyć o mistrzostwo Polski, ale żeby tak się stało, trener Marek Papszun potrzebuje konkretnych wzmocnień. Żeby jednak do nich doszło, to najpierw należy odpowiednio wyczyścić kadrę. Na liście graczy, którzy wkrótce opuszczą szeregi drużyny spod Jasnej Góry, są między innymi Sonny Kittel czy Jakub Myszor.

Szczególnie specyficznie wygląda druga z tych spraw, ponieważ Polak był postrzegany jako ciekawe wzmocnienie pod kątem przyszłości. Pozyskano go z Cracovii kilka miesięcy temu i miał łapać cenne minuty. Wydaje się jednak, że Marek Papszun niekoniecznie widzi dla niego miejsce. Jaka zatem czeka go przyszłość?

Ostatnio w mediach pojawiały się pogłoski łączące go z Jagiellonią Białystok. Jak teraz wygląda sytuacja? O tym w programie „Okno Transferowe” mówił Tomasz Włodarczyk.

- Zobaczmy na Jakuba Myszora. Po co był ten transfer Rakowa Częstochowa? Zero wpływu zawodnika dla drużyny. Oczywiście wina leży również po stronie gracza, ale też klubu.

- Obecnie toczą się rozmowy z Jagiellonią Białystok i mogą zakończyć się powodzeniem. Niewykluczone, że trafi na Podlasie. Nie zmienia to faktu, że brakuje mi logiki w ich działaniu - stwierdził.

Ofensywny pomocnik od momentu przenosin do Rakowa Częstochowa rozegrał tylko pięć meczów.