Pochettino: Moja przyszłość? Nie jestem Wengerem czy Fergusonem
2018-04-30 10:19:19; Aktualizacja: 6 lat temuMauricio Pochettino stwierdził, że nie może być pewny swojej dalszej przyszłości.
Menedżer Tottenhamu jest jednym z najbardziej cenionych szkoleniowców, a media nieraz łączyły go z przenosinami do takich ekip jak Real Madryt. Mimo iż „Koguty” prezentują się bardzo dobrze pod wodzą Argentyńczyka, wciąż brakuje im trofeów, co tylko podsyca spekulacje. Ostatnio oliwy do ognia dolał sam Pochettino, który stwierdził, że klub potrzebuje więcej czasu, a sukcesy przyjdą prędzej czy później, niezależnie od tego, czy pod jego wodzą, czy też innego menedżera.
Dziennikarze postanowili poprosić Pochettino o doprecyzowanie tych słów.
- Czy podpiszę nowy kontrakt? To już pytanie do Daniela [Levy'ego, prezesa Tottenhamu - przyp. red.] - zaczął szkoleniowiec. Do końca jego umowy pozostały trzy lata, ale Pochettino nie był w stanie zapewnić, że zostanie ona przedłużona i czy strony nie rozstaną się wcześniej.Popularne
- Nie jestem Wengerem czy Fergusonem, którzy mogli sami decydować o swojej przyszłości. Ja mogę decydować jedynie o wyjściowej jedenastce w tym klubie. Wszystko zatem zależy od Daniela, czy zechce zaoferować mi kontrakt, czy też nie. Należę do osób, które nigdy nie poproszą o podwyżkę lub przedłużenie umowy, nic z tych rzeczy.
Następnie Pochettino wyraził spore nadzieje wobec realizowanego projektu rozwoju klubu i po raz kolejny stwierdził, iż przyniesie on sukcesy niezależnie od menedżera.
- Przegrany półfinał FA Cup [przeciwko Manchesterowi United, 1:2 - przyp. red.]? Oczekiwania zawsze są bardzo duże. Jesteśmy ofiarami własnego sukcesu, ponieważ realizujemy nasz projekt. Łatwo jest się poddać, powiedzieć, że musimy wszystko zmienić, wszystkich obwiniać. Ale nie, my musimy przeć dalej, z pełną energią. To nasz realistyczny projekt i jest on fantastyczny, ponieważ różnimy się od innych i musimy tak kontynuować.
- Nie możemy nagle stwierdzić, że mamy swój pomysł na rozwój, ale teraz zrobimy dokładnie to samo co Manchester United. Gdy tu przychodziliśmy, Tottenham potrzebował klarownego pomysłu, dyscypliny, zasad, priorytetów, projektu zakładającego rozwój, wykorzystania młodych graczy, tak właśnie to wszystko powstało. Niezależnie czy pod moją wodzą, czy innego menedżera, ten projekt jest właściwy, więc nie bądźcie niezadowoleni, jeśli ponownie nie uda nam się czegoś wygrać.