Podolski: Chciałbym być dla Górnika tym, kim jest Błaszczykowski dla Wisły Kraków

2020-10-19 22:02:23; Aktualizacja: 4 lata temu
Podolski: Chciałbym być dla Górnika tym, kim jest Błaszczykowski dla Wisły Kraków Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Po Gwizdku

Lukas Podolski przyznał w programie „Po Gwizdku” autorstwa Sebastiana Staszewskiego, że nie zrezygnował w dalszym ciągu ze swoich planów dotyczących zasilenia szeregów Górnika Zabrze.

Doświadczony napastnik może czuć się usatysfakcjonowany przebiegiem dotychczasowej piłkarskiej karier, mimo że nie spełnił do tej pory jednego ze swoich największych marzeń, jakim jest gra dla Górnika Zabrze.

35-letni zawodnik miał w przeszłości parę okazji do zasilenia szeregów zespołu rywalizującego w polskiej Ekstraklasie, ale decydował się ostatecznie na obranie innego kierunku i reprezentowanie takich ekip jak Vissel Kobe czy Antalyaspor.

Obecnie były reprezentant Niemiec i mistrz świata z 2014 roku występuje w drugiej z wymienionych drużyn, gdzie nie może narzekać na złe warunki do wykonywania swojego zawodu.

- Tam gdzie ludzie jeżdżą na wakacje, to ja gram w piłkę - zażartował Lukas Podolski.

- Jak tutaj przyszedłem, to dostałem trochę wiadomości od innych zawodników, aby im załatwić kontrakt. Jakbym im pokazał Zabrze, to na pewno nikt by do mnie nie napisał - kontynuował napastnik, który nie porzucił w dalszym ciągu swojego marzenia o dołączeniu do Górnika.

- Mam w Zabrzu wciąż dużą rodzinę i kolegów. Pochodzę stamtąd z Sośnicy (dzielnica Gliwic położona przy granicy z miastem Zabrze). Do klubu też mam kontakt cały czas i zobaczymy, jak to wyjdzie. Ja zawsze mówiłem, że mam ochotę jeszcze raz zagrać w Górniku. Nic tu się nie zmieniło, bo chciałbym tam, gdzie stawiałem pierwsze kroki w piłce zakończyć też karierę - przyznał Niemiec urodzony w Gliwicach.

- Ja chcę pomóc nie tylko Górnikowi, ale też miastu i całemu regionowi. Dać wszystko na boisku i poza nim. Na to mam ochotę. Chciałbym być trochę dla Górnika tym, kim dla Wisły Kraków jest Jakub Błaszczykowski. To jest realne. Czemu nie? Jak się uda, to się uda. Na sto procent nikt nie może powiedzieć, co się wydarzy. Jestem tutaj, kontrakt z Antalyasporem się kończy, a klub chce przedłużyć. Ja nie czuję się stary. Zlatan ma 39 lat, a dobrze gra. Ja też się dobrze czuję. Nie mówię, że zostanę królem strzelców, ale byłbym dobrym zawodnikiem - dodał Podolski.

Doświadczony piłkarz odniósł się także do wcześniejszych plotek, które sugerowały, że znajdował się już nawet o krok od dołączenia do polskiego klubu.

- Czy byłem blisko Górnika? Tak naprawdę blisko... to jeszcze nie. Ludzie zawsze robią dramat. A czemu ja nie mogę powiedzieć, że chcę wrócić do Górnika, żeby w nim zagrać, pomóc mu, zainwestować w niego i robić biznesu? To dalej w Polsce jest wielki klub - powiedział 35-latek i zaznaczył jednocześnie, że gra w innym naszym zespole go nie interesuje.

- Nie ma szans na grę w innym polskim klubie. Macie dobre zespoły i fajnie miasta - Wisła Kraków czy Legia Warszawa, ale ja mam tylko jedną drużynę. W Niemczech jest nią Köln, a w Polsce tylko Górnik Zabrze - dodał Podolski.

- Obojętnie kto i ile kasy mi wyłoży albo coś mi postawi na przykład pałać na Wiśle w Warszawie, to nie da rady. Ja w Górniku mam kopalnie, postawią mi ją w Zabrzu i tam jestem - zażartował na koniec rozmowy z Sebastianem Staszewskim.