Podolski oddala się od Górnika Zabrze? Ma kilka ciekawych opcji!
2019-12-31 16:15:39; Aktualizacja: 5 lat temu
Lukas Podolski cieszy się sporym zainteresowaniem i z tego też powodu może finalnie nie trafić do Górnika Zabrze w trakcie zimowego okna transferowego.
Przed kilkoma tygodniami ukazał się artykuł w „Przeglądzie Sportowym” sugerujący, że doświadczony napastnik w końcu spełni swoją prośbę i trafił do Górnika Zabrze w roli piłkarza.
Sami przedstawiciele polskiego zespołu nie wykluczyli zaistnienia takiego faktu i jednocześnie podkreślili, że bardzo dużo w tej kwestii zależy od samego zawodnika, ponieważ w normalnych warunkach ekipa z województwa śląskiego nie byłaby w stanie spełnić oczekiwań finansowych byłego reprezentanta Niemiec.
Upływający czas nie jest tym samym zwolennikiem Górnika, ponieważ coraz większa liczba klubów wyraża zainteresowanie usługami Lukasa Podolskiego. Wśród nich mają znajdować się takie marki jak Chicago Fire, Monterrey oraz Flamengo. Każda z nich nie ma większych problemów z przebiciem oferty zabrzan.Popularne
„Kölner Stadt-Anzeiger” przekonuje, że obecnie najpoważniejszym rywalem polskiej drużyny w walce o podpis 34-letniego piłkarza jest ekipa z Major Soccer League, która po rozstaniu z Bastianem Schweinsteigerem, Nemanją Nikoliciem oraz Alexandarem Kataiem może sobie pozwolić na umieszczenie doświadczonego napastnika na liście „designated player” - trzech piłkarzy znajdujących się w każdym zespole MLS, którzy nie podlegają limitowi płacowemu.
A to oznacza, że były reprezentant Niemiec może liczyć nawet na otrzymanie wynagrodzenia na poziomie pięciu milionów dolarów na sezon.
Dużą rolę w ewentualnym transferze Podolskiego do Stanów Zjednoczonych może także odegrać wspomniany Schweinsteiger. Co prawda zakończył on już karierę, ale ma bardzo dobre relacje z władzami Chicago Fire i jest gotów pomóc im przekonać swojego rodaka do zaakceptowania ich oferty.
Górnik Zabrze nie traci jednak nadziei pomimo takiej konkurencji i spokojnie czeka na rozwój wypadków.
- Podolski to nietuzinkowa postać w światowym sporcie, grał kiedyś na takim poziomie. Obecnie wciąż prezentuje bardzo dobry poziom. Znam go od 10 lat, jesteśmy w kontakcie i jeśli będzie szansa, że zagra w Górniku to tak się stanie, ale nie mogę tego obiecać. Dla Łukasza najważniejsze jest teraz, żeby zagrać dobre mecze w japońskim pucharze. Co później się zdarzy zobaczymy - powiedział Artur Płatek, odpowiedzialny za transfery w ekipie z województwa śląskiego, na łamach „Super Expressu”.
Pragniemy dodać, że Vissel Kobe zmierzy się z Kashimą Antlers w finale Pucharu Japonii już 1 stycznia o godzinie 6:35.
