Podstawowy obrońca opuści latem Real Madryt?!

Real Madryt w przyszłym roku poważnie rozważy chęć dalszej współpracy z Ferlandem Mendym - donosi „Marca”.

Sytuacja w formacji obronnej „Królewskich” pomalutku się komplikuje. Zarząd na barkach musi dźwigać niepewność związaną z dalszą przyszłością Nacho Fernándeza, u którego okres umowy osiągnie kres w czerwcu przyszłego roku. Hiszpański dziennik na dodatek sugeruje, że nic nie idzie do przodu w kwestii rozmów kontraktowych z Mendym.

Szefostwo z Santiago Bernabéu podejmuje się na razie chłodnej kalkulacji, rozdzielając sobie cele na krótko- i długoterminowe. Jeśli więc lewy obrońca wicelidera LaLigi nie przystanie na nowe warunki współpracy, w najbliższe lato możemy stać się świadkami zmiany klubowych barw z jego udziałem.

Obecny dokument reprezentanta Francji podpisany jest do końca kampanii 2024/2025. Choć to odległa perspektywa, Real planuje przyszłość na kilka lat, a brak gruntownego stanowiska bocznego defensora wywołuje duży odcisk na działaniach dyrektorów.

Popularne

Previous

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Arkadiusz Milik z niespodziwanym transferem?! Chce go legendarny klub

Marcin Cebula znalazł nowy klub. Zagra w europejskich pucharach

Absurdalna sytuacja z Erikiem Expósito

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Aleksander Buksa o krok od powrotu do Ekstraklasy. Testy medyczne

Next

Ferland Mendy to bez wątpienia kluczowy gracz w układance Carlo Ancelottiego. Od sierpnia wystąpił on w 17 spotkaniach wszystkich rozgrywek, zaliczając jedną asystę na krajowym podwórku.

W obozie madrytczyków panuje przekonanie, że o ile 27-latek wykazuje istotne zdolności w grze obronnej, o tyle w aspekcie ofensywnym zarysowuje się widoczny kontrast.

Można przypuszczać, że ciąg dalszy tej sprawy nastąpi. Tym bardziej że w mediach nie pojawiają się żadni ewentualni następcy byłego zawodnika Olympique'u Lyon.

Z interpretacji gazety można wywnioskować, że 14-krotny klubowy mistrz Europy na ten moment oczekuje propozycji o podobnej wartości, jak przy sprzedaży Casemiro do Manchesteru United, czyli około 70 milionów euro.