Podwójna kontuzja Dominica Calverta-Lewina

Zdrowotny pech nie opuszcza Calverta-Lewina. To już drugi sezon z rzędu, kiedy reprezentant Anglii musi leczyć poważny uraz. Jeszcze nie tak dawno zawodnik powrócił do podstawowego składu po wyleczeniu kolana.

Środkowy napastnik zameldował się na murawie po raz pierwszy w bieżącej kampanii dopiero 9 października, wchodząc z ławki na kwadrans w spotkaniu z Manchesterem United.

Później wychowanek Sheffield United pojawiał się jeszcze w pięciu meczach Premier League. W międzyczasie raz wpisał się na listę strzelców, przyczyniając się do zwycięstwa nad Crystal Palace.

Fatum powróciło w ostatniej kolejce ligowej. Calvert-Lewin musiał w 61. minucie spotkania z Leicester City opuścić plac gry wskutek uszkodzenia mięśnia.

Okazało się jednak, że piłkarz dodatkowo doznał przemieszczenia stawu barkowego. Brany pod uwagę na szerokiej liście powołanych na mundial u Garetha Southgate'a piłkarz został z niej skreślony po ujawnionej diagnozie.

Co więcej, bark Calverta-Lewina miał nie być w pełni sprawny we wcześniejszych spotkaniach. Sztab szkoleniowy zdawał sobie z istniejącego ryzyka pogłębienia uszczerbku na zdrowiu, lecz trener Frank Lampard otrzymywał zielone światło na wystawianie go w pierwszej jedenastce.

Tym samym zawodnik nie pomoże „The Toffees” w walce o trzy punkty w starciu z Bournemouth. To spotkanie będzie ostatnim przed przerwą na Mistrzostwa Świata w Katarze.

W nadchodzący weekend gracz środka ataku spotka się ze specjalistą, aby ocenić powagę kontuzji i zapobiec jej ewentualnemu odnowieniu.

Na oficjalnej liście 26 powołanych Southgate zdecydował się postawić wśród „dziewiątek” na niezastąpionego Harry'ego Kane'a, Marcusa Rashforda oraz Calluma Wilsona.