Pogba kontra Mourinho. Francuz dolewa oliwy do ognia

2018-10-01 11:11:47; Aktualizacja: 6 lat temu
Pogba kontra Mourinho. Francuz dolewa oliwy do ognia Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: The Times

Paul Pogba swoją ostatnią wypowiedzią sprowokował kolejne dyskusje na temat jego konfliktu z menedżerem José Mourinho.

Atmosfera na Old Trafford coraz bardziej się zagęszcza, lecz nie jest tak bynajmniej ze względu na potencjalne sukcesy drużyny. Mourinho zdaje się coraz bardziej tracić panowanie nad szatnią i popada w kolejne konflikty z niektórymi piłkarzami. Szczególnie napięte są relacje menedżera z Pogbą. Niegdyś najdroższy zawodnik świata nie utrzymuje najlepszych stosunków ze szkoleniowcem już od poprzedniej kampanii, ale wtedy zaprzeczał jeszcze wszelkim spekulacjom. Teraz pomocnik komentuje sprawę dwuznacznymi wypowiedziami.

Przed rozpoczęciem rozgrywek wydawało się, że relacje między skonfliktowanymi panami uległy małej poprawie, Pogba nawet przywdziewał opaskę kapitańską. Po zremisowanym meczu z Wolverhampton skrytykował jednak Mourinho za to, iż kazał grać zespołowi zbyt mało ofensywnie. Wypowiedź nie spodobała się Portugalczykowi, który odebrał graczowi funkcję kapitana.

W ostatnich dniach furorę w Internecie robiło też nagranie z treningu, kiedy Pogba z entuzjazmem witał się z kolegami, lecz cały dobry nastrój przepadł, gdy w dyskusję z nim wdał się Mourinho. Teraz piłkarz dolewa oliwy do ognia swoją wypowiedzią po porażce z West Hamem.

„Czerwone Diabły” przegrały z londyńczykami i Pogba został zapytany o powody takiego stanu rzeczy.

- Chcecie, żebym był martwy? - odparł wymijająco, sugerując, iż komentarz taki jak po meczu z „Wilkami” mógłby się dla niego źle skończyć.

Zgodnie z informacjami „The Times” trudna sytuacja ma wpływ na całą drużynę, a nie można zapominać, że od dłuższego czasu w konflikcie z menedżerem znajduje się również Anthony Martial. Do grona niezadowolonych z Mourinho graczy dołączył również Alexis Sánchez. Mimo coraz większych waśni wspomniany dziennik zaznacza, że posada menedżera jest jak na razie niezagrożona, ponieważ klub robi co w jego mocy, by uniknąć kolejnej zmiany szkoleniowca w ciągu zaledwie kilku lat.