Ekipa prowadzona przez Jensa Gustafssona w pierwszym spotkaniu wygrała 5:2 i wydawało się, że rewanż będzie tylko formalnością. Nieoczekiwanie strzelanie rozpoczęli piłkarze z Irlandii Północnej.
W szesnastej minucie do siatki trafił Jamie Mulgrew i po pierwszej połowie 1:0 prowadzili goście.
Na to trafienie po przerwie odpowiedział Eftimis Kuluris, ale wynik remisowy nie utrzymał się długo. Status quo zostało podtrzymane dzięki Linusowi Wahlqvistowi.
75. minuta meczu przyniosła znakomitą chwilę dla fanów Pogoni Szczecin. Z dystansu przymierzył Wahan Biczachczjan, nadając piłce takiej rotacji, że bramkarz był bez szans. Futbolówka wpadła w lewy górny róg bramki.
Więcej goli nie padło i po wyniku 8:4 w dwumeczu awans uzyskali „Portowcy”.
Zwycięstwo cieszy tym mocniej, że udało się je zanotować bez kontuzjowanych Benedikta Zecha oraz Dante Stipicy, a także Sebastiana Kowalczyka, który opuścił już Polskę i wzmocnił Houston Dynamo.
Rywalem Pogoni w trzeciej rundzie będzie KAA Gent lub MŠK Žilina. Ich mecz zakończy się około godziny 22:00.
Ależ huknął Biczachczian 🚀 ⚽️ Stadiony świata❗️ pic.twitter.com/EH3hyu0wNh
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 3, 2023