Pogoń Szczecin znów musi na niego czekać. „Nawet kiedy wstaje na śniadanie, to doznaje urazu”

2024-10-31 12:46:58; Aktualizacja: 2 godziny temu
Pogoń Szczecin znów musi na niego czekać. „Nawet kiedy wstaje na śniadanie, to doznaje urazu” Fot. Szymon Gorski / PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Pogoń Szczecin

Pogoń Szczecin w najbliższą sobotę powalczy o następne ligowe punkty na wyjeździe z Motorem Lublin. Przy okazji tego spotkania Robert Kolendowicz znów nie będzie mógł skorzystać z usług Marcela Wędrychowskiego, o czym szkoleniowiec „Portowców” zakomunikował podczas czwartkowej konferencji prasowej.

Ofensywnie usposobiony zawodnik jest postrzegany w stolicy województwa zachodniopomorskiego jako wielka nadzieja.

Rozwój jego kariery na przestrzeni ostatnich miesięcy hamują jednak problemy zdrowotne. Z powodu urazów bądź kontuzji 22-latek opuścił niemal całą rundę jesienną poprzedniego sezonu, a w obecnej kampanii nie pojawił się jeszcze na boiskach Ekstraklasy, choć za nami trzynaście kolejek.

Na początku października trener Robert Kolendowicz przekazał, że Wędrychowski wreszcie wrócił do treningów z zespołem. Wkrótce nominalny skrzydłowy zagrał w towarzyskim spotkaniu przeciwko Unionowi Berlin, natomiast osiem dni później spędził 45 minut na placu gry w ramach ligowego starcia trzecioligowych rezerw przeciwko Flocie Świnoujście. 

Wydawało się, że urodzony w 2002 roku gracz za chwilę pomoże także swoim kolegom z pierwszej drużyny.

Nic bardziej mylnego. Wędrychowski znów złapał uraz, o czym podczas czwartkowej konferencji prasowej przed meczem z Motorem Lublin opowiedział Robert Kolendowicz.

- W ostatnim czasie szerzej opowiedziałem Wam o sytuacji zdrowotnej Mariusza Malca i Danijela Loncara, ale nie wspominałem o Marcelu Wędrychowskim. Był ostatnio w kadrze, ale w dniu meczowym doznał urazu. Następnie przeszedł zabieg artroskopii z usunięciem kawałka łąkotki bocznej. Mam nadzieję, że już wkrótce będzie dostępny, bo póki co nie mogę z niego korzystać - przekazał trener.

Kolejna absencja Marcela Wędrychowskiego nie umknęła również uwadze fanów „Portowców”.

Pogoń Szczecin stawi czoła Motorowi Lublin w najbliższą sobotę o 17:30.